StoryEditor

Specustawa drogowa

Przepis jest bardzo korzystny dla inwestora, ale bolesny dla właścicieli nieruchomości. 
Są jednak niewielkie, ale skuteczne możliwości obrony jego interesów przy odszkodowaniu
za wywłaszczone działki.
24.06.2015., 11:06h

Mowa o ustawie o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych z 10 kwietnia 2003 r. (DzU z 2013 r., poz. 687), zwanej potocznie specustawą drogową.

Głównym celem jej powstania było sprawne wykorzystanie funduszy UE przeznaczonych na poprawę infrastruktury drogowej w Polsce. I w tym się sprawdziła. To dzięki niej w ostatnich latach w naszym kraju wybudowano dziesiątki tysięcy kilometrów dróg publicznych. Od tych najwęższych – gminnych traktów do szerokich autostrad.

Kolejna perspektywa finansowa UE na lata 2014−2020 ma sprawić, że powstanie ich jeszcze więcej. Jest jednak grupa osób, którym tzw. specustawa drogowa, porządnie dała się we znaki. To właściciele nieruchomości, z którymi obchodzi się dość brutalnie.

Bez negocjacji

Dla wszystkich z nas jest oczywistym, że w chwili, gdy coś sprzedajemy i wydajemy kontrahentowi, znamy już cenę, jaką otrzymamy w zamian. Zazwyczaj transakcję tę poprzedzają negocjacje, w których staramy się osiągnąć optymalną cenę. To jedna z podstawowych zasad wolnego rynku.

W przypadku omawianego przepisu jest zgoła odwrotnie, bo specustawa drogowa wywraca to wszystko do góry nogami. Działa wbrew temu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Nie przewiduje bowiem prowadzenia rokowań. Nierzadko też w momencie, gdy właściciel zmuszony jest oddać działkę pod budowę drogi, nie wie jeszcze, jakie i kiedy otrzyma odszkodowanie. Nie dziwi więc, że rolnicy, którzy po raz pierwszy spotykają się z taką sytuacją, czują się zdezorientowani. Często nie wiedzą, jak mogą bronić swojego interesu. Jeśli już zdecydują się na jakieś działanie, robią to nierzadko na swoją niekorzyść. Wszystko mogłoby przebiegać inaczej, gdyby wcześniej poznali, jak działa specustawa i wiedzieli, jak się do niej przygotować.

Więcej przeczytasz w najnowszym, lipcowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 40.

Nie masz jeszcze prenumeraty? Możesz ją zamówić korzystając z tego Formularza.
Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 13:29