Trwająca od połowy 2013 r. dobra koniunktura zachęcała do powiększania skali produkcji mleka. W całej UE na rynek wprowadzono nadwyżkę ok. 6,5 mln t surowca, który ze względu na ograniczony popyt spowodował spadek cen. Oliwy do ognia dolały wysokie kary za nadprodukcję i susza. Ich skutki mogą pogrążyć nasz sektor. Co można zrobić, by temu zapobiec i poprawić naszą konkurencyjność? Na te pytania próbowali znaleźć odpowiedź uczestnicy trzydniowego (10–12 września) Forum Spółdzielczości Mleczarskiej w Augustowie.
Czy jest szansa na to, żeby pieniądze z kar trafiły z powrotem do sektora mlecznego i jakie działania podejmie KE w celu ograniczenia kryzysu na rynku? – czytaj na str. 4–5 w październikowym wydaniu „top bydło”. Nie masz jeszcze prenumeraty? Możesz ją zamówić teraz korzystając z tego Formularza.
mj/Fot. Jajor
StoryEditor
Słabe strony mleczarstwa
– Działamy indywidualnie i reagujemy żywiołowo na to, co się dzieje na rynku. Trwanie
w tym marazmie to duży błąd – mówiła prof. Jadwiga Seremak-Bulge z IERiGŻ podczas konferencji w Augustowie.