StoryEditor

AgroAkademia w Niemczy na Dolnym Śląsku

Na Dolnym Śląsku pogoda w tym sezonie sprzyjała hartowaniu ozimin. Na polach zalega warstwa śniegu – już trzecia tej zimy. Krótkie roztopy natychmiast zostały uzupełnione nowymi opadami. Dlatego rolnicy patrzą optymistycznie na polony w nadchodzącym sezonie. Gorzej natomiast wyglądają ich nastroje pod względem cen i opłacalności produkcji. Okazją do rozmów było kolejne spotkanie w ramach AgroAkademii BASF.
25.01.2017., 15:01h

– Tylko w ciągu jednej nocy tej zimy temperatura spadła do około –17 st. C – wspominali rolnicy zgromadzeni na AgroAkademi BASF w Niemczy koło Wrocławia. Temat pogody i zimowania był najczęściej poruszanym podczas spotkania. Ale nie jedynym.

Na mozaikowatych glebach Dolnego Śląska i Pogórza Sudeckiego gospodaruje się nie łatwo. Z jednej strony w dobniach łagodny klimat. Z drugiej aura coraz bardziej jest zawodna. W takich nastrojach - częściowo optymistycznych, ale też w sytuacji podkreślanej niepewności o przyszłość opłacalności prowadzone były wykłady. Jako pierwsi głos zabrali specjaliści z firmy BASF.

– Jesień 2015 przywitała nas suszą i zasiewy ozimin zostały przeciągnięte nawet do listopada. Wegetację wspomógł bardzo ciepły grudzień. Niestety w styczniu niezahartowane rośliny zostały narażone na mróz, zwłaszcza w północnej Polsce. Na szczęście w rejonie Wrocławia wymarznięcia ozimin nie nastąpiły – powiedział Rafał Maras z BASF. Podsumowując miniony sezon przypomniał, że wiosna była stosunkowo sucha.

– Zastanawialiśmy się z wieloma rolnikami w ubiegłym roku jak ustawić ochronę fungicydową, aby ochronić uprawy i utrzymać wynik ekonomiczny – dodał przedstawiciel BASF. Przypomniał że w czerwcu wystąpiły duże opady deszczu, które na plantacjach niechronionych na kłos wywołały plagę fuzarioz i grzybów czerniowych. Natomiast porażenie zbóż jarych ubiegłym roku było niewielkie.

– Na zachodzie Polski coraz większe znaczenie, od przynajmniej dwóch lat ma rdza żółta. Atakuje ona różne gatunki zbóż. Dobrym rozwiązaniem jest epoksykonazol, jeden ze składników fungicydu Capalo – mówił Rafał Maras. Inną ważną chorobą zbóż jest septorioza paskowana liści pszenicy. Jest ona groźna, ponieważ okres jej utajonego rozwoju trwa 14 dni. Triazole wg specjalisty z BASF są skuteczne maksymalnie do chwili pojawienia się pierwszych chloroz. Na pewno nie zwalczą choroby w chwili wyrzucenia piknidiów (czarnych punktów na plamie). Na tym etapie można zastosować substancję o działaniu wyniszczającym - Xemium (fluksapyroksad), składnik środka Adexar Plus. Przedstawiciel zaprezentował nowość BASF na ten sezon - fungicyd Proaxor. Jest on przez firmę kierowany szczególnie dla jęczmienia, pszenżyta i żyta. Środek zawiera dwie substancje – piraklostrobinę i fluksapyroksad.

Rolnicy na spotkaniu zostali poinformowani o wprowadzeniu na rynek od tego roku nowego regulatora wzrostu – Medax Max. Jest to mieszanina dwóch substancji regulujących – proheksadionu wapnia i trineksapaku etylu. Substancje te są buforowane siarczanem amonu. BASF informuje, że taka mieszanina i formulacja umożliwia jego stosowanie w szerokim oknie aplikacyjnym. Dzięki temu środek można stosować nawet w trudniejszych warunkach pogodowych.

– Już w sezonie 2015/16 plantacje rzepaku na Dolnym Śląsku zostały poważnie uszkodzone przez śmietkę kapuścianą. Do tego doszły wymarznięcia i w konsekwencji wiosną ubiegłego roku plantacje rzepaku były przerzedzone – powiedział Miłosz Piotrowski z firmy BASF. Dodał, ze rozwiązaniem na problem zimowania jest regulator Caryx. Środek ten wspomaga tworzenie grubego korzenia, zawiązywanie pędów bocznych i utrzymuje roślinę zwartą o nisko osadzonym stożku wzrostu.

– Dodatkowo w tym sezonie do uszkodzeń przez śmietkę doszły mszyce przenoszące wirusa żółtaczki rzepy. Na szczęście jesienią temperatury sprzyjały hartowaniu rzepaku – skomentował obecny sezon Miłosz Piotrowski.

Skuteczna ochrona możliwa jest dzięki posiadaniu dobrego sprzętu do oprysków. John Deere oferuje opryskiwacze wyposażone w pompy tłokowo-przeponowe umożliwiające opryskiwanie przy wysokiej dawce 450 l/ha belką 24 m i przy prędkości 10 km/godz. – powiedział Bogdan Kazimierczak z John Deere. Dodał, ze opryskiwacze z najwyższej półki są wyposażone w pompy odśrodkowe w systemie PowrSpray. Pompy opryskiwaczy są napędzane nie przez WOM, ale hydraulicznie. Umożliwia to stabilność zabiegu.

– Ochrona roślin możliwa jest nie tylko za pomocą środków ochrony roślin. Ważna jest też metoda hodowlana, czyli wybór odpornych odmian – powiedział Jakub Kamola z firmy Limagrain. Firma poleca odmiany jęczmienia jarego – paszowego i browarnego odporne na mączniaka prawdziwego – z tzw. genem odporności MLO. Ponadto niektóre odmiany rzepaku Limagrain mają gen RLM7 zapewniający podwyższoną odporność na suchą zgniliznę kapustnych atakującą szyjką korzeniową (np. Archimedes). Niektóre odmiany, np. Architect o wysokiej zimotrwałości, posiadają odporność na wirusa żółtaczki rzepy.

Oprócz odmian odpornych na agrofagi Limagrain poleca także odmiany kukurydzy, w tym odmiany na ziarno o wysokim współczynniku uzyskania grysu. Natomiast w przypadku odmian kiszonkowych przedstawiciel Limagrain zwrócił uwagę aby kierować się oznaczeniem LG Animal Nutrition.

– Wprowadziliśmy program Eksperta Kisoznkowego. Doradzamy rolnikom na miejscu w gospodarstwie jak prawidłowo sporządzać kiszonkę i eliminujemy błędy – powiedział Kamola. Ponadto zaznaczył, że choć w Europie w kukurydzy nie prowadzi się intensywnej hodowli odpornościowej na agrofagi, to istnieje genetyczna tolerancja na suszę. Posiadając wiedzę o właściwościach odmiany pod tym względem doradzamy rolnikom dobór odmiany do warunków, gleby i przeznaczenia.

– Zawsze namawiam rolników do zrobienia przynajmniej raz na 10 lat badań gleby na zawartość mikroelementów powiedział – Paweł Jobczyk z ADOB. Dotyczy to nie tylko minimalnych, ale też nadmiaru pewnych składników, np. manganu. Ekspert z firmy ADOB wyjaśnił też wyższość chelatów nad solami. Otóż chelaty są najbardziej stabilne w opryskiwaczu, co jest ważne w sytuacji stosowania bardzo bogatych mieszanin. Chelatuje się tylko pierwiastki metaliczne z dodatnim ładunkiem eklektycznym. Nie chelatuje się boru i molibdenu.

Kolejne spotkania w ramach AgroAkademii BASF:

  • 26.01.2017 godz. 10:00 - Pałac Krotoszyce, ul. Parkowa 3, 59-223 Krotoszyce (woj. dolnośląskie)
  • 30.01.2017 godz. 10:00 - Zamek w Gniewie, ul. Zamkowa 3, 83-140 Gniew (woj. pomorskie)
  • 31.01.2017 godz. 10:00 - Hotel Cztery Pory Roku, Piliki 133, 17-100 Piliki (woj. podlaskie)
  • 1.02.2017 godz. 10:00 - Hotel ARTIS Sitaniec k/Zamościa, Sitaniec 1, 22-400 Zamość (wojl lubelskie)

tcz

Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 04:13