ASF – w powiecie parczewskim zabito i zutylizowano ponad 9 tys. świń
– Na niewielkim terenie żyje dużo wrażliwych na ASF zwierząt. Wirus ma się na czym namnażać – mówi o kolejnych ogniskach na Lubelszczyźnie Anna Gołacka – powiatowy lekarz weterynarii w Parczewie.
W powiecie parczewskim od kilku tygodni szaleje wirus ASF. Ile stwierdziliście ognisk?
Anna Gołacka: W 2017 r. mieliśmy 3 ogniska w niewielkich stadach. Wtedy udało się wyciszyć pomór. Sytuacja dramatycznie się pogorszyła wiosną. W tym roku na terenie pow. parczewskiego odnotowaliśmy już 18 ognisk. Ile liczyły one świń?
A.G.: W ogniskach było w sumie ok. 8 tys. świń. Wszystkie zostały zlikwidowane. Musieliśmy zatrzymać produkcję jeszcze w 5 gospodarstwach kontaktowych. W sumie dotychczas zabiliśmy ok. 9 tys. zwierząt. To bardzo dużo.
Skąd ten gwałtowny wysyp?
A.G. Pomór pojawił się w miejscach, w których jest – jak na nasz region – dużo świń, np. w miejscowości Dawidy, ...
Anna Gołacka: W 2017 r. mieliśmy 3 ogniska w niewielkich stadach. Wtedy udało się wyciszyć pomór. Sytuacja dramatycznie się pogorszyła wiosną. W tym roku na terenie pow. parczewskiego odnotowaliśmy już 18 ognisk. Ile liczyły one świń?
A.G.: W ogniskach było w sumie ok. 8 tys. świń. Wszystkie zostały zlikwidowane. Musieliśmy zatrzymać produkcję jeszcze w 5 gospodarstwach kontaktowych. W sumie dotychczas zabiliśmy ok. 9 tys. zwierząt. To bardzo dużo.
Skąd ten gwałtowny wysyp?
A.G. Pomór pojawił się w miejscach, w których jest – jak na nasz region – dużo świń, np. w miejscowości Dawidy, ...
Zapraszamy do lektury całego wywiadu z Anną Gołacką, powiatowym lekarzem weterynarii w Parczewie w woj. lubelskim we wrześniowym wydaniu "top świnie".
