Jak Inspekcja Weterynaryjna walczy z ASF w Lubuskiem?
ASF w województwie lubuskim znalazł się za sprawą człowieka. Sprawdź, co o obecnej sytuacji na zachodzie Polski mówi Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii – dr Mirosław Welz.
Wirus afrykańskiego pomoru świń niespodziewanie pojawił się w woj. lubuskim, przy granicach z woj. wielkopolskim oraz dolnośląskim, 80 km od granicy polsko-niemieckiej. Takiego rozwoju wydarzeń nie spodziewali się ani producenci świń, ani lekarze weterynarii. Jednak po stwierdzeniu przypadku choroby u znalezionego przy drodze dzika służby rozpoczęły szybkie działania. Właściwie niezwłocznie ogrodzono teren skażony, korzystając z doświadczeń czeskich i belgijskich oraz rozpoczęto przeszukiwanie obszaru skażonego o promieniu 10 km.
Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii dr Mirosław Welz, który był gościem IV Forum Rolników i Agrobiznesu zapewnia, że w najbliższych dniach rozpocznie się grodzenie kolejnego obszaru wokół terenu skażonego, czyli tzw. buforu, by choroba nie rozprzestrzeniła się na kolejne obszary.
– Obecnie w woj. lubuskim stwierdzono 11 przypadków ASF, w których było 20 zwłok świń – relacjonuje.
Choć nie ma jeszcze w 100-proc. pewnej teorii, jak wirus przeskoczył ponad 300 km ze wschodu kraju na zachód, dr Welz podkreśla, ze niemożliwa jest naturalna droga przeniesienia wirusa na taką odległość.
– Zapewne w przeniesieniu wirusa ASF brali ludzie lub człowiek, ale jaki jest wektor bezpośredni dotychczas nie wiemy i to jest przedmiotem dochodzeń i analiz - mówił.
pj-t
Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii dr Mirosław Welz, który był gościem IV Forum Rolników i Agrobiznesu zapewnia, że w najbliższych dniach rozpocznie się grodzenie kolejnego obszaru wokół terenu skażonego, czyli tzw. buforu, by choroba nie rozprzestrzeniła się na kolejne obszary.
– Obecnie w woj. lubuskim stwierdzono 11 przypadków ASF, w których było 20 zwłok świń – relacjonuje.
Choć nie ma jeszcze w 100-proc. pewnej teorii, jak wirus przeskoczył ponad 300 km ze wschodu kraju na zachód, dr Welz podkreśla, ze niemożliwa jest naturalna droga przeniesienia wirusa na taką odległość.
– Zapewne w przeniesieniu wirusa ASF brali ludzie lub człowiek, ale jaki jest wektor bezpośredni dotychczas nie wiemy i to jest przedmiotem dochodzeń i analiz - mówił.
ZOBACZ CAŁY WYWIAD Z ZASTĘPCĄ GŁÓWNEGO LEKARZA WETERYNARII PRZEPROWADZONY NA IV FORUM ROLNIKÓW I AGROBIZNESU W POZNANIU.
pj-t
Przeczytaj również
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora