Kowalczyk: Na problem ochrony przyrody będę też patrzył oczami rolnika

W ministerstwie środowiska zmiany dosięgają nie tylko szefa, ale także polityki resortu. Jakich zmian możemy się spodziewać po Henryku Kowalczyku? Czego mogą oczekiwać rolnicy?
Jakim ministrem środowiska będzie następca Jana Szyszko, Henryk Kowalczyk? Wiemy już, jakie są główne różnice między nim a jego poprzednikiem. Doniesienia, że Kowalczyk jest myśliwym, okazały się nieprawdziwe. Jak zapewniał nowy minister w wywiadzie dla radiowej “Trójki”, w święcie Hubertus, tradycyjnie dniu myśliwych, brał udział głównie ze względu na rolników i leśników, których, jak mówił, darzy wielkim szacunkiem.
Zapytany, czy na problem ochrony przyrody będzie patrzył oczami myśliwego, Kowalczyk odpowiada:
- Na pewno nie będę patrzył oczami myśliwego, ale też będę patrzył oczami rolnika, któremu zwierzęta, szczególnie dzikie, wyrządzają ogromne szkody, roznoszą chorobę ASF. Więc tutaj na pewno będę zachowywał umiar - mówił nowy minister na antenie “Trójki”.
Jak przyznał Kowalczyk, ochrona przyrody nie polega na popadaniu w skrajności.
- Cała przyroda to jest równowaga - mówił.
Receptą na sukces ma być w tym wypadku słuchanie wszystkich zainteresowanych stron, w tym organizacji ekologicznych, rolników, leśników, specjalistów z różnych dziedzin. Potem dopiero nowy szef resortu środowiska proponuje podejmować decyzje, a te, jak mówił, nie mogą być skrajne.
Szykują się zmiany
Minister Kowalczyk ma też inne zdanie na temat tzw. II specustawy ASF, niż jego poprzednik. Jak mówił, ustawa jest do poprawienia.
- Niektóre zapisy, szczególnie te o nakładaniu kar, powinny być zmodyfikowane. Powinniśmy zachować stosowne odległości od zabudowań i powinniśmy pamiętać o bezpieczeństwie ludzi - mówił minister w związku z brakiem zmian w zapisie, który zezwala na polowania w odległości tylko 100 metrów od zabudowań.
Kowalczyk twierdzi również, że zapoznał się z poprawkami zaproponowanymi przez organizacje ekologiczne i zapewnia, że z co najmniej kilku z nich skorzysta.
Kowalczyk twierdzi również, że zapoznał się z poprawkami zaproponowanymi przez organizacje ekologiczne i zapewnia, że z co najmniej kilku z nich skorzysta.
Jak przyznał Kowalczyk, populacja dzików jest w tej chwili tak dużym zagrożeniem, że nie obędzie się bez interwencji myśliwych.
Jakie jeszcze różnice znajdziemy pomiędzy ministrem Szyszko a jego następcą? Kowalczyk zapewnia, że zastosuje się do wyroku Trybunału Europejskiego w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej i przekaże niezbędne ekspertyzy Komisji Europejskiej. Co więcej, ma zamiar wysłuchać specjalistów z obu stron konfliktu o kornika drukarza, nie tylko z Polski, ale także z innych krajów.
al na podst. Polskie Radio “Trójka”, fot. pł
Przeczytaj również
ASFHenryk KowalczykIII specustawa ASFminister środowiskaministerstwo środowiskamyśliwi w parkach narorodowychzmiany