StoryEditor

O ASF na Ukrainie

Polska delegacja udała się na Ukrainę, by dyskutować o sytuacji związanej z afrykańskim pomorem świń. Polacy chcą pokazać wschodnim sąsiadom, jak radzimy sobie z chorobą, ale czy faktycznie sobie radzimy?
07.08.2017., 11:08h
Po Białorusi drugim państwem, z którego dziki zarażone ASF przedostają się do Polski jest Ukraina. Aby poznać pełną sytuację epizootyczną panującą u naszych wschodnich sąsiadów, polska delegacja gościła we Lwowie w dniach 2-3 sierpnia.

Reprezentującymi polską sprawę byli podsekretarz stanu Ewa Lech, główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk oraz dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach prof. Krzysztof Niemczuk.

W skład delegacji Ukrainy wchodzili wiceminister, szef Ukraińskiej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumentów Volodymyr Lapa, wicegubernator obwodu lwowskiego Rostyaław Zamłynsky, wicegubernator obwodu zakarpackiego Wiktor Mikulin, a także pracownicy ukraińskiej Inspekcji, lekarz weterynarii z obwodów przygranicznych i pracownicy administracyjni odpowiedzialni za zwalczanie ASF na Ukrainie.

Co się dzieje za wschodnią granicą?

Aby skutecznie pozbyć się wirusa, a przynajmniej ograniczyć jego rozprzestrzenianie, konieczna jest rzetelna wymiana informacji między zainteresowanymi stronami. Obszar nadgraniczny jest dla Polski kluczowy.
Raport o stanie epidemii w ukraińskich obwodach wołyńskim, lwowskim i zakarpackim, które graniczą z województwami lubelskim i podkarpackim to jeden z najważniejszych tematów, które poruszono. Dzięki uzyskanym informacjom łatwiej będzie podejmować decyzje administracyjne i epidemiologiczne.
Prawdopodobnie to obwód zakarpacki, który leży na pograniczu Ukrainy i Rumunii, był źródłem pierwszych ognisk po stronie rumuńskiej.

Chcą uczyć Ukraińców

Ukraińskim pracownikom laboratoryjnym i administracyjnym zaproponowano wizyty studyjne w Polsce.
Miałyby one na celu pokazanie, jak nasz kraj radzi sobie z ASF, a także jak spełniać wymagania unijne. Takie wizyty ma organizować resort rolnictwa z GLW.

Ministerstwo opisuje swoje działania jako konieczne do skutecznego ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa i zaprasza przedstawicieli Ukrainy, by przyjechali i się z nimi zapoznali. Ale czy naprawdę jest się czym chwalić?
Delegacje obu krajów w czasie rozmów skupiły się także na sytuacji w Czechach i Rumunii, gdzie niedawno pojawiły się przypadki i ogniska pomoru.

Więcej o najnowszych ograniczeniach z tytułu ASF przeczytasz TUTAJ.
Rolnicy mają już dość - coraz więcej głosów za likwidacją dzików w Polsce.
al
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 05:01