Jesteś w strefie Premium
Sejmowa awantura o ASF

Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki nazwał posłów opozycji pytających o zwalczania ASF „świńską opozycją”. Dostało się też myśliwym, których wiceminister określił mianem „ubowców”. Przy okazji resort rolnictwa przedstawił szczegóły planu pomocy rolnikom.
Gdy wczoraj w Sejmie pytanie dotyczące zwalczania afrykańskiego pomoru świń zadawał szef komisji rolnictwa Jarosław Sachajko nic nie wskazywało, że sprawa wywoła tak duże emocje.
– Panie ministrze, trzeci rok jest przespany, trzecia zima jest przespana. Nie zdołaliśmy jako państwo polskie… Ja również czuję się za to odpowiedzialny, ponieważ może za mało krzyczałem, za mało naciskałem na to, aby doprowadzić do depopulacji dzików w środowisku – mówił poseł Sachajko, który poprosił o przedstawienie szczegółów walki z ASF.
– Draństwem jest to, co robią media ostatnio, pisząc o produktach z terenów ASF. To jest draństwo, to jest w ogóle sabotaż wobec polskiej gospodarki, ponieważ tylko zdrowe zwierzęta trafiają do przerobu, niezależnie od tego, z którego miejsca Polski, wszystkie chore są utylizowane. I o tym trzeba mówić, i o tym trzeba mówić głośno. Nie wolno milczeć, jak dranie z mediów próbują Polaków i opinię publiczną na świecie podburzać, tak jak ta opozycja, drańska opozycja, świńska opozycja – mówił wzburzony Bogucki.
– Panie ministrze, trzeci rok jest przespany, trzecia zima jest przespana. Nie zdołaliśmy jako państwo polskie… Ja również czuję się za to odpowiedzialny, ponieważ może za mało krzyczałem, za mało naciskałem na to, aby doprowadzić do depopulacji dzików w środowisku – mówił poseł Sachajko, który poprosił o przedstawienie szczegółów walki z ASF.
„Świńska opozycja”
W odpowiedzi wiceminister Bogucki przyznał, że walka z ASF to obok suszy dwa najpoważniejsze problemy, które resort rolnictwa próbuje obecnie rozwiązać. Chwilę potem wiceminister zaatakował media za ostatnie publikacje nt. konserw mięsnych wyprodukowanych ze świń pochodzących ze stref występowania ASF. Ostro skrytykował też opozycje, która podchwyciła temat.– Draństwem jest to, co robią media ostatnio, pisząc o produktach z terenów ASF. To jest draństwo, to jest w ogóle sabotaż wobec polskiej gospodarki, ponieważ tylko zdrowe zwierzęta trafiają do przerobu, niezależnie od tego, z którego miejsca Polski, wszystkie chore są utylizowane. I o tym trzeba mówić, i o tym trzeba mówić głośno. Nie wolno milczeć, jak dranie z mediów próbują Polaków i opinię publiczną na świecie podburzać, tak jak ta opozycja, drańska opozycja, świńska opozycja – mówił wzburzony Bogucki.
Próbę uspokojenia atmosfery podjęła marszałek Małgorzatę Kidawę – Błońską, która zwróciła J. Boguckiemu uwagę, że powinien ważyć słowa. Na nic to się jednak nie dało.
– To, co robi opozycja w sprawie afrykańskiego pomoru świń to jest takie samo draństwo i świństwo. Nie wolno choroby wykorzystywać przeciwko polskiej gospodarce i polskiemu rolnictwu. Odpowiecie za to przed Bogiem – grzmiał Jacek Bogucki, który następnie wyjaśnił dlaczego wciąż nie jest załatwiona sprawa depopulacji dzików.
– Łowiectwo w Polsce jest ochotnicze, jest dobrowolnym zrzeszeniem ludzi. Łowiectwo jest poubeckie, no bo przecież ubowcy byli myśliwymi za komuny, bo normalny człowiek nie dostał pozwolenia na broń – wyjaśnił wiceminister Bogucki.
Plan pomocy dla rolników
Dopiero potem minister przeszedł do konkretów. Potwierdził, że priorytetem w zwalczaniu ASF jest odstrzał dzików, wzmocnienie służb weterynaryjnych oraz granicznych, a w Komitecie Stałym Rady Ministrów znajduje się już projekt rozporządzenia o pomocy dla rolników poszkodowanych przez afrykański pomór świń. Wprowadzi on dwa mechanizmy. Po pierwsze 75% refundacje kosztów związanych z wprowadzaniem bioasekuracji w gospodarstwach na terenie całego kraju( do tej pory były 50% refundacje, ale tylko na terenach występowania ASF). Po drugie rząd planuje wprowadzić rekompensaty dla rolników, którzy uznają, że nie udźwigną kosztów bioasekuracji i czasowo zrezygnują z hodowli świń. Przez trzy lata będą oni mogli otrzymywać 136 zł za każdą sztukę, ale maksymalnie do 50 sztuk.Ale po części merytorycznej wiceminister Bogucki ponownie zwrócił się do opozycji słowami: - Nie bądźcie durniami. Nie bądźcie szkodnikami polskiej wsi.
Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska po wystąpieniu J. Boguckiego uznała, że naruszył on powagę Sejmu i sprawa trafi na Prezydium Sejmu. wk
Fot. Archiwum
Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska po wystąpieniu J. Boguckiego uznała, że naruszył on powagę Sejmu i sprawa trafi na Prezydium Sejmu. wk
Fot. Archiwum
Przeczytaj również
afrykański pomór świńASFJacek BoguckiJarosław Sachajkokomisja rolnictwakonserwy ASFkonserwy z ASSFMałgorzata Kidawa-Błońskamedia masoweministerstwo rolnictwaMRiRWpomórSejmświńska opozycjawalka z ASF