Jesteś w strefie Premium
Walka z ASF – ministerstwo przykręca śrubę rolnikom
Zaostrzenie walki z afrykańskim pomorem świń zapowiada ministerstwo rolnictwa. Rolnicy, którzy nie przestrzegają zasad bioasekuracji mogą zapomnieć o jakichkolwiek rekompensatach.
Z danych statystycznych wynika, że w tym roku sytuacja z ogniskami nie jest taka zła. Obecnie mamy ich 6, a rok temu o tej porze było ich aż 15. Gorzej jest przypadkami ASF u dzików, których liczba niepokojąco rośnie. Resort rolnictwa nie ma więc wątpliwości, że najgorsze jest jeszcze przed nami.
– Jestem realistą, przy wysokich temperaturach i aktywności zwierząt, które są wektorami zapewne jeszcze jakieś ogniska się pojawią. Trzeba po prostu realnie patrzeć na sprawę - komentuje minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Ale nie oznacza to jednak bezczynności. Główny Lekarz Weterynarii apeluje do rolników do przestrzeganie zasad bioasekuracji. Dla hodowców trzody chlewnej to podstawowy obowiązek, aby ustrzec się przed wirusem.
- Będziemy z ASF walczyć w trochę inny sposób, śledząc przede wszystkim nieprawidłowości występujące w gospodarstwie. będą doprowadzać do tego, że osoba taka nie otrzyma odszkodowania. Nadszedł czas, kiedy trzeba naprawdę umiejętnie zabezpieczyć swoje gospodarstwo, swój dorobek życiowy i nie pozwalać, aby ASF się tam przedostał - powiedział Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii.
- Musimy wzmocnić bioasekurację i wszyscy, którzy chcą żyć z hodowli świń powinni bardzo poważnie traktować i podchodzić do bioasekuracji w gospodarstwach - wtórował mu na ostatniej konferencji prasowej minister Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że równie ważne jak zachowywanie zasad bioasekuracji jest walka z dzikami. Ale jednocześnie przeciwstawił się pojawiającym się ostatnio pomysłom, aby przeprowadzić całkowitą depopulację tego gatunku.
- To jest absolutnie zbędne. Nie ma powodu, aby wybić wszystkie dziki w Polsce. Ale tam gdzie dziki są realnym zagrożeniem rozniesienia choroby, tam populacja powinna być zmniejszona do poziomu zalecanego przez ESFA, która określa ile na kilometrze kwadratowym zwierząt może pozostać aby nie roznosić choroby - powiedział J. K. Ardanowski.
Minister rolnictwa poinformował, że do Komisji Europejskiej zostało zgłoszonych kolejnych kilkanaście gmin, w których wirusa nie było na tyle wystarczająco długo, że można tam przywrócić hodowlę świń.
– Jestem realistą, przy wysokich temperaturach i aktywności zwierząt, które są wektorami zapewne jeszcze jakieś ogniska się pojawią. Trzeba po prostu realnie patrzeć na sprawę - komentuje minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Ale nie oznacza to jednak bezczynności. Główny Lekarz Weterynarii apeluje do rolników do przestrzeganie zasad bioasekuracji. Dla hodowców trzody chlewnej to podstawowy obowiązek, aby ustrzec się przed wirusem.
- Będziemy z ASF walczyć w trochę inny sposób, śledząc przede wszystkim nieprawidłowości występujące w gospodarstwie. będą doprowadzać do tego, że osoba taka nie otrzyma odszkodowania. Nadszedł czas, kiedy trzeba naprawdę umiejętnie zabezpieczyć swoje gospodarstwo, swój dorobek życiowy i nie pozwalać, aby ASF się tam przedostał - powiedział Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii.
- Musimy wzmocnić bioasekurację i wszyscy, którzy chcą żyć z hodowli świń powinni bardzo poważnie traktować i podchodzić do bioasekuracji w gospodarstwach - wtórował mu na ostatniej konferencji prasowej minister Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że równie ważne jak zachowywanie zasad bioasekuracji jest walka z dzikami. Ale jednocześnie przeciwstawił się pojawiającym się ostatnio pomysłom, aby przeprowadzić całkowitą depopulację tego gatunku.
- To jest absolutnie zbędne. Nie ma powodu, aby wybić wszystkie dziki w Polsce. Ale tam gdzie dziki są realnym zagrożeniem rozniesienia choroby, tam populacja powinna być zmniejszona do poziomu zalecanego przez ESFA, która określa ile na kilometrze kwadratowym zwierząt może pozostać aby nie roznosić choroby - powiedział J. K. Ardanowski.
Minister rolnictwa poinformował, że do Komisji Europejskiej zostało zgłoszonych kolejnych kilkanaście gmin, w których wirusa nie było na tyle wystarczająco długo, że można tam przywrócić hodowlę świń.
Przeczytaj również
Afrykański pomór świńASFbioasekuracjabioasekuracja gospodarstwBogdan KonopkaJan Krzysztof Ardanowskimrirwognisko ASF