Jesteś w strefie Premium
Afera leżakowa: Inspekcja Weterynaryjna kontroluje... Posypały się mandaty

Kontrole, mandaty oraz zawiadomienia do prokuratury. Inspekcja Weterynaryjna podsumowuje działania podjęte po aferze z nielegalnym ubojem bydła wobec ubojni, pośredników, firm transportowych oraz gospodarstw rolnych. Przy okazji wykryto przekręt na „mnogą ciąże”.
Działania Inspekcji Weterynaryjnej zostały podjęte natychmiast po wykryciu przez media afery z tzw. leżakami, które nielegalnie ubijano w jednej z mazowieckich ubojni. Inspektorzy wytypowali listę 160 rzeźni wysokiego ryzyka, czyli takich, które:
Zostały przeprowadzone kontrole wszystkich tych rzeźni. W ich efekcie przeprowadzono rozmowy dyscyplinujące, szkolenia dla właścicieli, ale także wymierzono kary i skierowano spraw do organów ścigania.
Kolejnym elementem działań były kontrole pośredników. Na 1375 skontrolowanych takich podmiotów stwierdzono niezgodności i nieprawidłowości w 713 podmiotach. Zostało wydanych 157 decyzji nakazujących usunięcie uchybień, 16 decyzji o zamknięciu lub zawieszeniu podmiot oraz nałożono 345 mandatów karnych, a 22 sprawy zostały skierowane do organów ścigania.
- kupowały bydła od pośredników,
- kupowały pojedyncze sztuki,
- kupowały bydło w gospodarstwach mlecznych,
- miały niską zdolność ubojową (mniej niż 80 sztuk na tydzień)
Zostały przeprowadzone kontrole wszystkich tych rzeźni. W ich efekcie przeprowadzono rozmowy dyscyplinujące, szkolenia dla właścicieli, ale także wymierzono kary i skierowano spraw do organów ścigania.
Kolejnym elementem działań były kontrole pośredników. Na 1375 skontrolowanych takich podmiotów stwierdzono niezgodności i nieprawidłowości w 713 podmiotach. Zostało wydanych 157 decyzji nakazujących usunięcie uchybień, 16 decyzji o zamknięciu lub zawieszeniu podmiot oraz nałożono 345 mandatów karnych, a 22 sprawy zostały skierowane do organów ścigania.
Z kolei w transporcie zwierząt skontrolowano 680 podmiotów. W 55 przypadkach wydano decyzję nakazującą usunięcie uchybień, w 8 przypadkach zdecydowano o zawieszeniu lub zamknięciu podmiotów, a 8 spraw skierowanych do organów ścigania.
Kontrolowane były także gospodarstwa wielkotowarowe gdzie pośrednicy kupowali po jednej sztuce zwierzęcia i te gospodarstwa, gdzie krowy po wycieleniu zostały w ciągu 30 dni poddawane ubojowi. W tym półroczu przeprowadzono kontrole 91 takich gospodarstw, a nieprawidłowości stwierdzono w 36 przypadkach. Wydano 10 decyzji nakazujących usunięcie takich uchybień, 3 zakazujące przemieszczenia zwierząt, 14 mandatów karnych i 7 spraw skierowano do organów ścigania.
Ale to nie jedyne działania podjęte przez Główny Inspektorat Weterynarii. - Ułatwiono dostęp do centralnej bazy danych, głównie przez lekarzy wyznaczonych do czynności urzędowych. Mam pewność, że dostęp do tej bazy funkcjonuje, a osoby upoważnione osoby do niej zaglądają i sprawdzają przemieszczanie się zwierząt - tłumaczył posłom z sejmowej komisji rolnictwa Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.
Ale to nie jedyne działania podjęte przez Główny Inspektorat Weterynarii. - Ułatwiono dostęp do centralnej bazy danych, głównie przez lekarzy wyznaczonych do czynności urzędowych. Mam pewność, że dostęp do tej bazy funkcjonuje, a osoby upoważnione osoby do niej zaglądają i sprawdzają przemieszczanie się zwierząt - tłumaczył posłom z sejmowej komisji rolnictwa Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.
Przy okazji wykryto kolejny przekręt, który wymyślili pomysłowi przestępcy. - Sprawdzamy również ciąże mnogie. To jest problem, który się pojawił dwa lata temu. Nieuczciwi posiadacze zwierząt generują paszporty i kolczyki po to, żeby nielegalnie wwiezione zwierzęta, głownie z Rumunii, mogły uzyskać dokument legalizujący - powiedział Bogdan Konopka. wk, fot. Sierszeńska