Jerzy Wierzbicki: Trzeba wzmocnić inspekcję i siatkę ubojni
– Potrzebne jest wzmocnienie i dofinansowanie inspekcji – podkreśla Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Marcin Jajor19 kwietnia 2019, 07:29
– Aktualnie ceny poprawiły się, ale są niższe niż przed kryzysem. Skutki odczuli bezpośrednio rolnicy, którzy musieli sprzedaż żywiec w okresie spadku ceny w czasie kryzysu – mówi Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, którego zapytaliśmy o komentarz do ogłoszonego prze KE (12 kwietnia br.) raportu z kontroli polskiego systemu nadzoru weterynaryjnego, który przeprowadzono po nagłośnieniu przez media nielegalnego uboju w Kalinowie.
Zdaniem audytorów z UE, jednym z największych problemów w polskim systemie nadzoru weterynaryjnego są braki kadrowe. – Przy braku możliwości zmniejszenia zatrudnienia nie da się inaczej rozwiązać niedofinansowania organów inspekcji weterynaryjnej, jak poprzez zwiększenie budżetu – mówi Wierzbicki, zaznaczając, że zmiany powinny objąć również system identyfikacji i rejestracji zwierząt, który powinien być usprawniony. Wynika to z zaleceń KE i wychodzi naprzeciw potrzebom rolników i pracowników rzeźni. – Przyjazny i intuicyjny powinien być przede wszystkim dostęp do systemu przez Internet – uważa Wierzbicki.
Niepokojące w raporcie są także wnioski o braku reakcji inspekcji weterynaryjnej na ogłoszenia dotyczące „bydła pourazowego”. Pytanie tylko, jak powinien wyglądać legalny odbiór/ubój incydentalnych sztuk z urazem np. kończyny, które nie były leczone, a których mięso nadaje się do spożycia – tak by postawionym „pod ścianą” rolnikom (w tym producentom bydła mięsnego i opasowego) nie opłacało się odpowiadać na tego rodzaju ogłoszenia?
– Siatka podmiotów, które mogą dokonać uboju z konieczności w gospodarstwie jest niewystarczająca. Powinna być zagęszczona poprzez wprowadzenie ubojni mobilnych, uruchomienie ubojów sanitarnych przez małe rzeźnie oraz tworzenie rzeźni rolniczych o zasięgu jednego powiatu – komentuje prezes PZPBM.
Jak zaznacza Wierzbicki, dodatkowo organizacje skupiające hodowców bydła i producentów mięsa pracują nad stworzeniem skutecznej i szybkiej odpowiedzi na potencjalne medialne doniesienia, które mogą przedstawiać polską wołowinę w negatywnym świetle.
Chodzi o system zarządzania kryzysem i ochrony wizerunku polskiej wołowiny w reakcji na doniesienia medialne o nielegalnym uboju bydła, a także działań mających na celu wprowadzenie pozytywnego wizerunku togo mięsa oraz odzyskanie zaufania konsumentów w Polsce, a także kontrahentów zagranicznych. Zaproszenie do składania tego rodzaju ofert wysunął Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
– Aktualnie trwa ocena ofert złożonych w konkursie. Dodatkowo pracujemy też nad realizacją naszych postulatów uszczelniających system – mówi prezes PZPBM.