StoryEditor

Nerw kulszowy uszkodzony zastrzykiem?

Naukowcy z Uniwersytetu Nottingham zalecają zmiany w przyjętym systemie iniekcji leków u bydła. Wiąże się to z bardzo dużym ryzykiem uszkodzenia nerwu kulszowego.
13.11.2017., 13:11h
Ilu hodowców, techników i lekarzy weterynarii, tyle sposobów na podanie bydłu leku. Jeśli chodzi o leki domięśniowe, większość praktyków wybiera jedną metodę i zazwyczaj tej się trzyma.

W Wielkiej Brytanii najbardziej popularnym sposobem wstrzykiwania leku jest zastrzyk w część pośladka. Anatomowie, patolodzy i lekarze weterynarii z Uniwersytetu Nottingham stwierdzili, że obecna metoda iniekcji grozi uszkodzeniem nerwu kulszowego, szczególnie u krów mlecznych o niższej kondycji, takich jak świeżo wycielone.  

Hodowcy bydła mlecznego zmagają się z wieloma przeciwnościami, by sprostać wysokim wymaganiom konsumentów, produkować dobrej jakości towar i utrzymać jak najlepszy dobrostan zwierząt. Badacze wierzą, że wyniki opublikowanych przez nich badań pomogą farmerom sprostać tym wymaganiom.

Dr Wendel Wapenaar, która brała udział w projekcie, od dawna próbuje poprawić dobrostan zwierząt.
– Aby pomóc zwierzętom i lekarzom weterynarii chcieliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy wstrzykiwanie leku domięśniowo w okolicy pośladkowej u krów mlecznych może stworzyć ryzyko uszkodzenia nerwu kulszowego. Potwierdziliśmy, że jest takie ryzyko, jeśli zastrzyk podawany jest w zad od strony grzbietowej. U bydła mięsnego, ze względu na dbałość o jakość wołowiny hodowcy już dawno odeszli od tego sposobu iniekcji. U bydła mlecznego ze względu na wygodę praktycy nadal korzystają z tych okolic.

W badaniu naukowcy poprosili hodowców, weterynarzy i innych praktyków o to, by na zwłokach krów zaprezentowali, w jaki sposób podawali domięśniowo lek. Ku zaskoczeniu badaczy, aż 69% zapytanych wbiło igłę w okolicy 5 cm i mniej od nerwu, a kilku z nich trafiło prostu w niego.

Co więcej, szczegółowe oględziny zwłok pokazały, że szerokość nerwu jest większa, niż uczą podręczniki. W okolicy pośladkowej nerw może osiągać od 3,5 do 4 cm szerokości, co czyni go trudnym do ominięcia. Głębokość położenia nerwu jest trudniejsza do ustalenia. Czasami jest to tylko 2,5 cm, a różnice wynikają z kondycji, w jakiej jest krowa.

Badania były częścią projektu dla studentów, prowadzono je od 2015 roku. Wyniki pomogą nie tylko studentom i przyszłym praktykom, ale wszystkim, którym zależy na dobrostanie i zdrowiu zwierząt.

W związku z tym naukowcy przekonują, że najlepszym rozwiązaniem jest wstrzykiwanie leków domięśniowych w szyję zwierząt o ile to możliwe. Jeśli nie ma takiej możliwości i trzeba wykonać iniekcję w zad krowy, należy wybrać część boczną, a unikać zastrzyku od góry.
Region pomiędzy guzem miednicznym i guzem kulszowym jest bardziej umięśniony i nie ma tam wielu grożących uszkodzeniem struktur neurologicznych. Ta niewielka zmiana w systemie pracy przy zwierzętach może uchronić nerw przed uszkodzeniem, a jednocześnie oszczędzić krowie bólu.

al na podst. the cattle site
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. kwiecień 2024 01:32