StoryEditor

Problemy w irlandzkich stadach bydła mięsnego

Irlandczycy zrobili już przegląd swoich stad ... Sprawdź jakie problemy weterynaryjne spotykano tam najczęściej!
03.04.2018., 12:04h
W Irlandii główną gałęzią rolnictwa jest chów bydła mięsnego, mlecznego i owiec. 
Irlandczycy jako bazę paszową wykorzystują głównie trwałe użytki zielone, które stanowią olbrzymi udział w dawkach paszowych. Po pierwsze dlatego, że w Irlandii jest niska średnia amplituda temperatur i nie wszystkie rośliny pastewne mogą być uprawiane, a drugi problem stanowi dostępny areał gruntów. Dominują małe, rodzinne gospodarstwa o niewielkiej powierzchni, dlatego pasz treściwych często brakuje. 

Problemy zdrowotne



Pierwszy problem, który pojawiał się po "zimowym sezonie" w stadach bydła mięsnego na terenie całego kraju był najczęściej związany ze słabą kondycją mamek przed wycieleniem (były po prostu wychudzone). Wynikało to przede wszystkim z podawania kiepskiej jakości sianokiszonek, ubogich w białko, co może mieć późniejszy wpływ na produkcję dobrej jakości siary i zdrowie oraz produkcyjność cieląt. Według Irlandczyków mamki, którym do ocielenia (i rozpoczęcia wypasu) pozostały trzy- cztery tygodnie nie zdążą uzupełnić niedoborów. Jest to zdecydowanie zbyt krótki czas aby dopracować kondycję do momentu wycielenia. Można próbować, podnosząc poziom białka w dawce o 0,5-1,0 kg śruty sojowej. Jednak na niewiele się to zda. Więcej korzystnych efektów osiągniemy kiedy rozpoczniemy po wycieleniu. 

- Mamki w słabej kondycji wydadzą na świat słabsze potomstwo, a dodatkowo będą miały problemy z dalszym rozrodem - otrzegają lekarze weterynarii. 
O drugim poważnym problemie donoszą terenowi lekarze weterynarii, którzy często zaglądają do cielętników. W ostatnim czasie najczęściej pojawiało się tam zapalenie płuc i pępka. Co zaskakujące, choroby występowały w cielętnikach czystych, o odpowiedniej obsadzie i warunkach mikroklimatycznych. Problemem okazał się niedostateczny odpój cieląt siarą oraz jej słaba jakość. Niewielu hodowców decyduje się na dój krowy mamki jeśli ta odrzuci młode, albo cielę nie chce ssać. Krowy mięsne nie są przyzwyczajone do doju i najzwyczajniej agresywne. W takich sytuacjach najczęściej stosowana jest sztuczna siara, zamiast siary z własnego banku, która jest znacznie lepsza. 
Trzeci problem nie dotyczy bezpośrednio zwierząt... Irlandcy lekarze weterynarii mówią o tym, że rolnicy są ... zestresowani i zmęczeni psychicznie zamartwianiem się o niedobory pasz... czekają z utęsknieniem na nadejście cieplejszych dni i obfitsze plonowanie pastwisk.


dkol/ na podst. farmersjournal.ie
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 12:27