r e k l a m a
Jak dziś wygląda rynek świń w Polsce? Co musi się zmieni?
- Sytuacja jest bardzo trudna i nieprzewidywalna, co związane jest i z sytuacją finansową, czyli drogimi paszami oraz tanim żywcem, jak również z organizacją sprzedaży w strefach ASF. Są bardzo duże blokady, a transporty są źle zorganizowane. Na sprzedaż tuczników przerośniętych z powodu niemożności sprzedaży związanej z obszarem ASF czas oczekiwania wynosi 4-5 tygodni – mówił Mirosław Zachariasz.
r e k l a m a
- Nasza grupa jest w byłej czerwonej strefie, gdzie wiele zakładów zrezygnowało z odbioru trzody. Jeszcze 10 lat temu Lub-Tucz zrzeszał 96 rolników, dziś pozostało 47 i przewiduję, że w tym roku zrezygnuje z produkcji kolejnych 15—20. Wraz z redukcją mniejszych gospodarstw rynek przejmują integratorzy, jak Agri-Plus. Rolnicy nie mają wyjścia. Ci, którzy nie mają kredytów pozostawiają budynki puste, ale ci, którzy mają zobowiązania wchodzą w tucz kontraktowy. Ta tendencja idzie wraz z ASF od wschodu kraju – relacjonował sytuację w regionie Turulski. – W grupie staramy się współpracować z mniejszymi, lokalnymi gospodarstwami, gdzie wahania cen są mniejsze. Te jednak mają duży problem z organizowaniem transportów – dodaje.
Zdaniem dr Piotra Kowalskiego z Animex Foods, na wschodzie kraju bardzo dużo ubojni odbiera tuczniki ze stref II i III. - My w tej chwili mamy dwa zakłady włączone do uboju z tych stref. Zakład w Ełku w praktyce nie ubija innych tuczników. Teraz włączyliśmy Starachowice – wskazywał.
W ocenie dyrektora ds. skupu trzody chlewnej, różnica w cenach między tucznikami ze stref ASF a w pozostałych częściach krajów bardzo zmieniała się w czasie i była wyższa, gdy w strefach pomorowych znajdowały się niewielkie obszary naszego kraju.
– 3-4 lata temu różnica między żywcem ze strefy III (niebieskiej) a strefy zerowej (białej) dochodziła do złotówki. Teraz w strefie III ta różnica jest nie większa niż 30 gr., w strefie II wynosi do 10 gr. Coraz więcej odbiorców akceptuje ten surowiec, coraz łatwiej się nim zarządza – twierdził dr Kowalski.
Sytuację cenową na rynku świń mogłoby uspokoić działanie organizacji na kształt niemieckiej giełdy VEZG. Jak mówił Grzegorz Brodziak, powinniśmy wymagać regulacji, które gwarantowałyby rzetelne rozliczenie tuczników, które mają taką samą jakość i ten sam status zdrowotny.

top agrar Polska – roczna prenumerata

Całą dyskusję na temat sytuacji rynkowej już niebawem będzie można obejrzeć na naszej stronie www. Szeroką relację i najważniejsze wnioski przedstawimy już w sierpniowym wybadaniu miesięcznika top agrar Polska. Materiału szukaj w dziale top świnie.
Polecany artykuł

ASF w Starym Tomyślu i dwa ogniska w woj. lubuskim
r e k l a m a
r e k l a m a