Bruksela nie pomoże hodowcom trzody

Wniosek o nadzwyczajną pomoc został złożony na początku tego tygodnia, ale zabiegi dyplomatyczne o jego poparcie trwały znacznie dłużej.
– Niestety w rozmowach, które minister Jurgiel prowadził z naszymi partnerami na Gruene Woche czy podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej, nie wszystkie państwa chciały poprzeć nasze wnioski. Hiszpanie wprost powiedzieli, że ich producenci wieprzowiny odłożyli ostatnio na wieprzowinie na tyle dużo, na czarną godzinę, że teraz rząd nie będzie popierać naszego wniosku o pomoc nadzwyczajną – tłumaczył wiceminister Bogucki.

W Komisji Europejskiej staraliśmy się o uruchomienie mechanizmu prywatnego przechowywania i dopłat do eksportu, argumentując, że od września 2017 r. w Polsce obserwowany jest spadek cen skupu świń o prawie 25%. Jednocześnie wyższe niż przed rokiem ceny zbóż skutkują wzrostem kosztów produkcji. Ale również zdaniem brukselskich urzędników nie ma obecnie potrzeby uruchamiania nadzwyczajnej pomocy dla rynku wieprzowiny.  

Gorzka ocena sytuacji

Z taką optymistyczną oceną sytuacji na pewno nie zgodziliby się polscy rolnicy, którzy podczas ostatniego posiedzenia senackiej komisji rolnictwa przedstawili długa listę problemów.
– Ostatnio sprzedawałem świnie po 3,80 zł/kg. Debatujemy na komisjach co robić, a codziennie dochodzi 40 ognisk ASF. Rolnicy zostali pozostawieni sami sobie, a wy się bioasekuracją zasłaniacie. Przecież ona już jest. Duże gospodarstwa mają te zasady. A co z dzikami? Zdecydujmy się, albo hodujmy świnie albo dziki – mówił Ryszard Uziębło, hodowca trzody chlewnej.
– Polski przemysł mięsny jest zdominowany przez firmy chińskie. Kiedy nastąpi poprawa? Obniżyły się ceny odbioru świń – podsumował rolnik Józef Łyczak.

Drgnie w eksporcie?

W odpowiedzi resort rolnictwa poinformował o sytuacji eksportowej oraz staraniach dotyczących otwierania nowych rynków zbytu. Obecnie podstawowym rynkiem eksportowym jest Unia Europejska. Najwięcej sprzedajemy do Niemiec i Włoch, ale na trzecim miejscu są już Stany Zjednoczone i Hong-Kong. Potem Słowacja, Czechy i Wietnam.
– Nie ma postępu w rozmowach z Chinami. Wynika to z sytuacji epizootycznej na rynku świń. Chińczycy bardzo obawiają się ASF i nie uznają regionalizacji. W efekcie restrykcje dotyczą całej Polski – tłumaczył wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki, który jednocześnie poinformował, że zanotowano postęp w rozmowach dotyczących wznowienia eksportu polskiej wieprzowiny do Japonii. 
– Wydaje się, że jest wola polityczna do odblokowania rynku – dodał Bogucki.

Zmowa cenowa?

Średnia cena zakupu żywca wieprzowego w grudniu 2017 r. wyniosła 4,55 zł/kg i była o 2,0% niższa niż przed miesiącem (4,64 zł/kg) oraz o 10,6% niższa niż w grudniu 2016 r. (5,09 zł/kg).

Z kolei w trzecim tygodniu stycznia 2018 r. średnia cena zakupu żywca wynosiła już tylko 4,20 zł/kg, czyli była o 14% niższa niż przed rokiem. Z prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa wynika, że w marcu 2018 r. cena świń może zawierać się w przedziale 4,40-4,60 zł/kg.  W związku z pojawiającymi się sygnałami dotyczącymi podejrzenia zmowy cenowej na rynku wieprzowiny ministerstwo rolnictwa wystąpiło 11 stycznia 2018 r. z pismem do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie tej kwestii.
wk