StoryEditor

Import świń z Holandii podwoił się – kto za tym stoi?

Niemieccy hodowcy świń są wściekli. Podczas gdy, sytuacja na niemieckim rynku tuczników nie jest kolorowa (z resztą nie tylko tam), bo znowu obniżono stawki za te zwierzęta, wiele świń rzeźnych jest importowanych. Kto i dlaczego kupuje?
23.05.2022., 15:05h

Od kilku tygodni krążą pogłoski, że niemieckie rzeźnie kupują więcej świń za granicą, aby wywrzeć presję na krajowy rynek. Co więcej, jest to kuszące dla ubojni, ponieważ ceny u sąsiadów są czasami znacznie niższe. Czy to prawda, że ubojnie w Niemczech kupują tuczniki za granicą? Jeśli tak, to w jakim celu skoro na krajowym rynku nie brakuje towaru?

Najwięcej świń z Holandii

Głównym dostawcą świń przeznaczonych do uboju do Niemiec jest tradycyjnie Holandia. Do tej pory w ciągu roku import z tego kraju wynosił średnio 9 tys. świń rzeźnych tygodniowo. Natomiast w 17. i 18. tygodniu kalendarzowym import znacznie wzrósł do prawie 19 000 zwierząt, a więc podwoił się.

W porównaniu z całkowitym ubojem w Niemczech, wynoszącym ostatnio około 780 000 zwierząt tygodniowo, jest to stosunkowo niewiele (około 2,5%). Niemniej jednak kilka punktów procentowych często wystarcza, aby zakłócić funkcjonowanie rynku sprzedaży.

Kto i dlaczego kupuje te zwierzęta?

Zapytana przez portal www.topagrar.com firma Vion wyjaśnia, że od dwóch lat nie importuje świń rzeźnych ze swojego kraju, aby poddać je ubojowi w niemieckich zakładach. W końcu holende...

Pozostało 74% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Dominika Mulak
Autor Artykułu:Dominika Mulak Dziennikarka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. kwiecień 2024 17:49