Jesteś w strefie Premium
Nie poddajemy się!

O aktualnej sytuacji na rynku tuczników, stawkach i nastrojach producentów rozmawiamy z Grzegorzem Turulskim, prezesem Grupy Producentów Rolnych Lub-Tucz w Lubawie.
Po dłuższej stagnacji ceny tuczników rosną. Czy stawki zadowalają producentów świń?
Grzegorz Turulski: Rynek zareagował nerwowo na dużą podwyżkę w Niemczech w połowie maja. Zakłady podniosły ceny poważnie, nawet o 60–70 gr/kg wbc.
Skąd taka reakcja?
G.T.: Nie ma trzody na rynku. Na naszym terenie, od Żuromina do Nowego Miasta, ze względu na ptasią grypę wybito cały drób. Do dziś kurniki stoją puste. Dlatego lokalny rynek mięsny nerwowo reaguje na wzrosty cen. Mamy nadzieję, że lukę po mięsie drobiowym, chociaż w części wypełni wieprzowina.
Wszystko wskazuje na to, że produkcja tuczników będzie opłacalna.
G.T.: Wszystko zależy od kosztów produkcji. Od miesięcy obserwujemy olbrzymi wzrost cen środków do produkcji. Z ostatnich wyliczeń w naszej grupie wynika, że cena żywca musi być na poziomie 5,60 zł/kg, aby pokrywać ponoszone koszty.
To są aktualne stawki?
G.T.: Tak. 7,20 zł/kg wbc i 5,60–5,70 zł/kg żywca pozwala wyjść nam na zero. Wynika to z cen zbóż, białka i coraz droższych dodatków paszowych. W tej chwili musimy przyjmować 1200–1300 zł/kg paszy. Ale to się szybko zmienia. Trzy miesiące temu olej kosztował około 4 zł/l, dziś trzeba zapłacić za niego 6,50 zł/l netto. Soja kosztuje nawet 2300 zł/t.
Grzegorz Turulski: Rynek zareagował nerwowo na dużą podwyżkę w Niemczech w połowie maja. Zakłady podniosły ceny poważnie, nawet o 60–70 gr/kg wbc.
Skąd taka reakcja?
G.T.: Nie ma trzody na rynku. Na naszym terenie, od Żuromina do Nowego Miasta, ze względu na ptasią grypę wybito cały drób. Do dziś kurniki stoją puste. Dlatego lokalny rynek mięsny nerwowo reaguje na wzrosty cen. Mamy nadzieję, że lukę po mięsie drobiowym, chociaż w części wypełni wieprzowina.
Wszystko wskazuje na to, że produkcja tuczników będzie opłacalna.
G.T.: Wszystko zależy od kosztów produkcji. Od miesięcy obserwujemy olbrzymi wzrost cen środków do produkcji. Z ostatnich wyliczeń w naszej grupie wynika, że cena żywca musi być na poziomie 5,60 zł/kg, aby pokrywać ponoszone koszty.
To są aktualne stawki?
G.T.: Tak. 7,20 zł/kg wbc i 5,60–5,70 zł/kg żywca pozwala wyjść nam na zero. Wynika to z cen zbóż, białka i coraz droższych dodatków paszowych. W tej chwili musimy przyjmować 1200–1300 zł/kg paszy. Ale to się szybko zmienia. Trzy miesiące temu olej kosztował około 4 zł/l, dziś trzeba zapłacić za niego 6,50 zł/l netto. Soja kosztuje nawet 2300 zł/t.
Jak sobie radzicie? Jaka jest kondycja GPR Lub-Tucz?
G.T.: Grup producentów rolnych zostało w Polsce bardzo mało. Po ustaniu dopłat grupa okazała się kosztem. Łatwo można wyliczyć to na moim przykładzie. Sprzedaję rocznie około 2,5 tys. tuczników. Od tego 1% odprowadzam do grupy. Po podliczeniu dywidendy i tańszych wspólnych zakupów środków do produkcji można przyjąć, że bilans wychodzi na zero.
G.T.: Grup producentów rolnych zostało w Polsce bardzo mało. Po ustaniu dopłat grupa okazała się kosztem. Łatwo można wyliczyć to na moim przykładzie. Sprzedaję rocznie około 2,5 tys. tuczników. Od tego 1% odprowadzam do grupy. Po podliczeniu dywidendy i tańszych wspólnych zakupów środków do produkcji można przyjąć, że bilans wychodzi na zero.
Rolnicy odchodzą z grupy?
G.T.: Tak. Jeszcze 10 lat temu mieliśmy 96 członków, dziś zostało nas 44. W ostatnim roku odeszło aż 15 gospodarstw.
G.T.: Tak. Jeszcze 10 lat temu mieliśmy 96 członków, dziś zostało nas 44. W ostatnim roku odeszło aż 15 gospodarstw.
Jakie są powody rezygnacji z grupy?
G.T.: Różne, rolnicy przechodzą na emeryturę. Większość z osób, które zrezygnowały, prowadziła mniejsze gospodarstwa, produkujące do kilkuset tuczników rocznie, do 20 ha. Produkcja rolna się im nie opłacała. Nie byli w stanie wypełnić obowiązujących przepisów bioasekuracji. Część z nich poszła do pracy, część przeszła na tucz kontraktowy.
G.T.: Różne, rolnicy przechodzą na emeryturę. Większość z osób, które zrezygnowały, prowadziła mniejsze gospodarstwa, produkujące do kilkuset tuczników rocznie, do 20 ha. Produkcja rolna się im nie opłacała. Nie byli w stanie wypełnić obowiązujących przepisów bioasekuracji. Część z nich poszła do pracy, część przeszła na tucz kontraktowy.
Jak wygląda kondycja tych, którzy pozostali w grupie?
G.T.: Większość z nas produkuje w cyklu zamkniętym w stadach do 50 loch. Sprzedajemy 700–1000 tuczników rocznie. Wciąż nie wyszliśmy z problemów finansowych po kryzysie. Mamy nadzieję, że przez lato odrobimy część strat. Ale to de facto nie zmieni naszej sytuacji na dłużej. Obawiam się, że za 2–3 miesiące tysiące kurników na naszym terenie z powrotem zostanie zasiedlonych i na rynek trafi dużo mięsa drobiowego.
G.T.: Większość z nas produkuje w cyklu zamkniętym w stadach do 50 loch. Sprzedajemy 700–1000 tuczników rocznie. Wciąż nie wyszliśmy z problemów finansowych po kryzysie. Mamy nadzieję, że przez lato odrobimy część strat. Ale to de facto nie zmieni naszej sytuacji na dłużej. Obawiam się, że za 2–3 miesiące tysiące kurników na naszym terenie z powrotem zostanie zasiedlonych i na rynek trafi dużo mięsa drobiowego.
Czy ci, którzy są dziś w grupie, pozostaną w produkcji świń?
G.T.: Ci, którzy przetrwali, raczej będą produkować, jednak wszystko będzie zależało od cen.
Widać chęć do rozwoju gospodarstw?
G.T.: Tak. Na terenie Lubawy mamy wspaniałych następców. Oni chcą rozwijać gospodarstwa ojców. Tutejsze gospodarstwa są bardzo silne, właśnie dlatego, że są w nich następcy. Ale z tej pracy muszą być pieniądze. No bo jak młody człowiek zobaczy, że pracuje rok, dwa i nic z tego nie zostaje, to wcześniej czy później zatrudni się poza rolnictwem.
G.T.: Tak. Na terenie Lubawy mamy wspaniałych następców. Oni chcą rozwijać gospodarstwa ojców. Tutejsze gospodarstwa są bardzo silne, właśnie dlatego, że są w nich następcy. Ale z tej pracy muszą być pieniądze. No bo jak młody człowiek zobaczy, że pracuje rok, dwa i nic z tego nie zostaje, to wcześniej czy później zatrudni się poza rolnictwem.
Przeczytaj również
ceny tucznikówGrupa Producentów Rolnych Lub-TuczGrzegorz Turulskiproducenci trzody chlewnejprodukcja świń w Polscerynek tucznikówsytuacja na rynku świń