StoryEditor

Nowa ustawa o ASF szansą dla tysięcy rolników ze stref!

Rząd chce ułatwić sprzedaż tuczników z terenów występowania afrykańskiego pomoru świń. Specjalna ustawa, do rozpatrywania której przystąpił właśnie Sejm zakłada, że mięso z tych terenów mają bez przetargów kupować jednostki administracji publicznej. Resort rolnictwa podkreśla, że bezpieczeństwo konsumentów jest zagwarantowane. 
07.09.2018., 12:09h
Projektowana ustawa ma na celu ułatwić sprzedaż mięsa od świń wolnych od wirusa afrykańskiego pomoru świń utrzymywanych w gospodarstwach rolnych położonych na obszarach występowania ASF. Projekt jest rozszerzeniem poprzedniej ustawy, która przewidywała specjalną ścieżkę sprzedaży konserw wyprodukowanych z mięsa świń pochodzących ze stref ASF. Rząd chce teraz podobnymi rozwiązaniami objąć także mięso z tych terenów. Resort rolnictwa podkreśla, że w obu przypadkach tylko zdrowe i przebadane zwierzęta mogą być poddawane ubojowi w rzeźni, a ich mięso przeznaczone do spożycia przez ludzi. – Każda sztuka trzody chlewnej, która wyjeżdża z tych stref i jest przeznaczona do uboju i przetwórstwa jest badana. Jest system monitoringu i kontroli trzody chlewnej. Mamy 100% gwarancję, że na rynek może trafiać bezpieczne mięso. Nie ma jakiegokolwiek ryzyka, że to mięso może być zakażone afrykańskim pomorem świń  – zapewniał wiceminister Rafał Romanowski.

Za ustawą opowiedziały się obecne w Sejmie organizacje skupiające hodowców trzody chlewnej oraz przetwórców. - Wszelkiego rodzaju regulacje prawne, których celem jest zbycie mięsa ze stref ASF są na plus. Rolnicy wielokrotnie zwracają się do nas, że nie mogą zbyć takiego mięso. Sieci handlowe żądają od zakładów mięsnych zaświadczeń, że mięso nie jest ze stref występowania ASF – powiedziała Barbara Wilczek z Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego UPEMI.

Resort rolnictwa podkreślił, że ustawa jest mocno oczekiwana przez rolników ze ściany wschodniej. Dlatego proponuje się, aby weszła w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Na pytania opozycji dotyczące tego, czy rząd jest przekonany, że proponowany system jest bezpieczne dla konsumentów wiceminister Romanowski odpowiedział: – Z tej dyskusji powinien wyjść jeden bardzo jasny komunikat. Produkcja trzody chlewnej jest monitorowana. Od wszystkich sztuk trzody chlewnej są pobierane próbki krwi. I na tej podstawie następuje zbyt od producenta i nabywanie przez przetwórcę. W 100% dajemy gwarancję bezpieczeństwa. Pozwólmy na rozszerzenie tego mechanizmu nie tylko o przetwory mięsne, ale również o świeże mięso – powiedział wiceminister Romanowski.
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 14:47