Rynek tuczników: stawki nie pokrywają kosztów produkcji

Niestety na rynku tuczników nie ma przełomu i co gorsza nie widać na niego szans w niedalekiej przyszłości. Stawki są jakby zamrożone na bardzo niskim poziomie, do tego co kilka dni niektóre ubojnie sprawdzają o ile mogłyby jeszcze te ceny obciąć.
Poza tym szerzący się ASF i strefy z obostrzeniami w tym zakresie nie ułatwiają zbytu tuczników. Sytuacja zdaje się być patowa. Niestety wieści zza zachodniej granicy nie napawają optymizmem. Tam również ubojnie borykają się z brakami kadrowymi w związku z pandemią , a na dodatek blokada eksportu wieprzowiny do Chin powoduje, że na rynku nawet przy zmniejszonych ubojach widoczna jest większa podaż mięsa. Stąd za Odrą od wielu tygodni utrzymuje się niezmiennie niska cena na poziomie 1,27 euro/kg w klasie E. Przy obecnych notowaniach złotówki względem wspólnej waluty na poziomie 4,6 zł/euro daje to 5,85 zł/kg w klasie E a więc blisko 50 gr/kg więcej niż w naszym kraju nie wspominając o dodatkach do cen, które funkcjonują na rynku niemieckim. Zatem katastrofalna sytuacja na rynku wieprzowiny w Niemczech i tak jest odrobinę lepsza niż u nas. jbr