Jesteś w strefie Premium
Vion zamyka ubojnię. Koronawirus hula wśród pracowników

Tylko w tym tygodniu pandemia koronawirusa zamknęła dwa duże zakłady mięsne w Niemczech i Holandii. Co będzie dalej?
Wczoraj informowaliśmy o zamknięciu zakładu rozbioru macior WestCrown w północnej części Niemiec z powodu ogniska koronawirusa wśród pracowników. Z kolei od dziś 600 pracowników holenderskiego koncernu mięsnego Vion zamknięto w domowej kwarantannie na 2 tygodnie. Tę wiadomość ogłosiły władze prowincji Gelderland na wschodzie Holandii niedaleko granicy z Niemcami.
Zakażenia koronawirusem stwierdzono u 45 pracowników w rzeźni w Groenloo. W piątek miało zostać przetestowanych kolejnych 250 pracowników. Jak informują holenderskie służby sanitarne, kilkudziesięciu pracowników zostało wcześniej zainfekowanych w innych oddziałach Vion Group w Niemczech.
Prezes Ronald Lotgerink twierdził, że firma przestrzega wszystkich przepisów bezpieczeństwa.
– Jest to dla nas nowa sytuacja, spowodowana rozprzestrzenianiem się wirusa w regionie przygranicznym – mówi. Koncern Vion posiada ubojnie w Niemczech i Holandii, zatrudniając łącznie 12 000 pracowników. Wartość sprzedaży przedsiębiorstwa to 5,1 miliarda euro rocznie.
To nie pierwszy przypadek COVID-19 w holenderski zakładach mięsnych. Wcześniej u 28 pracowników ubojni Vion w Scherpenzeel wykryto koronawirusa i skierowano ich na kwarantannę.
Holenderskie stowarzyszenie związków zawodowych FNV wskazuje, że rozprzestrzenianie się koronawirusa wśród pracowników rzeźni jest spowodowane ich warunkami mieszkaniowymi. W szczególności pracownicy ze wschodu są kwaterowani przez agencje pracy w tzw. hotelach robotniczych w wieloosobowych pokojach, ze wspólnymi łazienkami, kuchniami i jadalniami.
Koronawirus rozprzestrzenia się również wśród pracowników francuskich ubojni, gdzie wykryto już ponad 100 zakażeń w dwóch zakładach. Jeden zakład zlokalizowany jest w departamencie Côtes d'Armor w Bretanii, drugi zaś w departamencie Loiret w centralnej częście regionu Dolina Loary, kilkaset kilometrów na wschód.
Zakażenia koronawirusem stwierdzono u 45 pracowników w rzeźni w Groenloo. W piątek miało zostać przetestowanych kolejnych 250 pracowników. Jak informują holenderskie służby sanitarne, kilkudziesięciu pracowników zostało wcześniej zainfekowanych w innych oddziałach Vion Group w Niemczech.
Prezes Ronald Lotgerink twierdził, że firma przestrzega wszystkich przepisów bezpieczeństwa.
– Jest to dla nas nowa sytuacja, spowodowana rozprzestrzenianiem się wirusa w regionie przygranicznym – mówi. Koncern Vion posiada ubojnie w Niemczech i Holandii, zatrudniając łącznie 12 000 pracowników. Wartość sprzedaży przedsiębiorstwa to 5,1 miliarda euro rocznie.
To nie pierwszy przypadek COVID-19 w holenderski zakładach mięsnych. Wcześniej u 28 pracowników ubojni Vion w Scherpenzeel wykryto koronawirusa i skierowano ich na kwarantannę.
Holenderskie stowarzyszenie związków zawodowych FNV wskazuje, że rozprzestrzenianie się koronawirusa wśród pracowników rzeźni jest spowodowane ich warunkami mieszkaniowymi. W szczególności pracownicy ze wschodu są kwaterowani przez agencje pracy w tzw. hotelach robotniczych w wieloosobowych pokojach, ze wspólnymi łazienkami, kuchniami i jadalniami.
Koronawirus rozprzestrzenia się również wśród pracowników francuskich ubojni, gdzie wykryto już ponad 100 zakażeń w dwóch zakładach. Jeden zakład zlokalizowany jest w departamencie Côtes d'Armor w Bretanii, drugi zaś w departamencie Loiret w centralnej częście regionu Dolina Loary, kilkaset kilometrów na wschód.
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora