Wojciech Pichowicz: Nie ma problemu z dostępnością do surowców do pasz
Zamieszanie jakie wprowadziła epidemia koronawirusa we wszelkich dziedzinach życia nie ominęły branży paszowej. Sprawdź jak radzą sobie firmy paszowe.
Epidemia koronawirusa wpłynęła również na rynek paszowy. W początkowym okresie były duże problemy w transporcie, szczególnie tym zagranicznym. Wiele surowców wykorzystywanych do produkcji pasz jest importowanych, jednak dziś, zdaniem Wojciecha Pichowicza, szefa sprzedaży Primary Diets Polska – z głównymi substratami nie ma już problemów.
– Wszystkie surowce otrzymujemy na bieżąco. Firmy, z którymi współpracujemy wywiązują się z zawartych z nami kontraktów. Koronawirus wprowadził jednak zmiany jeżeli chodzi o funkcjonowanie firmy. Zostaliśmy zmuszeni do wprowadzenia procedur w wytwórni, m.in. utworzyliśmy zmiany, które pracują niezależnie od siebie. Jest między nimi przerwa technologiczna, podczas której odbywa się dezynfekcja pomieszczeń – mówi Pichowicz.
Część pracowników Primary Diets Polska, którzy mogą swoje obowiązki wykonywać w domu, przeszła na pracę zdalną, na tzw. home office.
Pichowicz twierdzi, że dziś nikt nie jest w stanie zagwarantować tego, że ceny pasz nie będą dalej rosły. Zwyżki cen pasz wynikają jego zdaniem z kursów walut, mocnej pozycji dolara, euro o funta.
– Mogę jednak zapewnić, że nie ma problemu z dostępnością surowców, tak więc i zamówienia na pasze realizujemy bez opóźnień – mówi Pichowicz.
– Wszystkie surowce otrzymujemy na bieżąco. Firmy, z którymi współpracujemy wywiązują się z zawartych z nami kontraktów. Koronawirus wprowadził jednak zmiany jeżeli chodzi o funkcjonowanie firmy. Zostaliśmy zmuszeni do wprowadzenia procedur w wytwórni, m.in. utworzyliśmy zmiany, które pracują niezależnie od siebie. Jest między nimi przerwa technologiczna, podczas której odbywa się dezynfekcja pomieszczeń – mówi Pichowicz.
Część pracowników Primary Diets Polska, którzy mogą swoje obowiązki wykonywać w domu, przeszła na pracę zdalną, na tzw. home office.
Jakie będą ceny pasz?
Pichowicz twierdzi, że dziś nikt nie jest w stanie zagwarantować tego, że ceny pasz nie będą dalej rosły. Zwyżki cen pasz wynikają jego zdaniem z kursów walut, mocnej pozycji dolara, euro o funta.
– Mogę jednak zapewnić, że nie ma problemu z dostępnością surowców, tak więc i zamówienia na pasze realizujemy bez opóźnień – mówi Pichowicz.