Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Świnie>Aktualności branżowe>

Zakaz reklamy mięsa to próba narzucenia wąskiego punktu widzenia

Obrazek
W ostatnich dniach zrobiło się głośno po medialnej przepychance dotyczącej przełożenia niemieckich pomysłów związanych z zakazem reklamy mięsa na polskie warunki. Sprzeciwia się temu branża, a dyskusja trwa na najlepsze. 
Paulina Janusz-TwardowskaDorota Kolasińska23 lutego 2021, 14:41
Zakaz reklamy mięsa czy produktów mleczarskich jest pomysłem niedorzecznym, podkreślają przedstawiciele sektora mleczarskiego i mięsnego. Medialny szum, jaki rozpoczęła publiczna wypowiedź Sylwii Spurek, europosłanki z partii Zielonych, zapoczątkował w naszym kraju dyskusję na ten temat. Zapewne o to właśnie chodziło, żeby zacząć o tym rozmawiać. Jednak porównanie szkodliwości spożywania mięsa czy produktów mleczarskich do palenia papierosów, to już zwyczajna przesada. 

Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej Polpig twierdzi, że propozycja zakazu reklamy mięsa uderza przede wszystkim w stabilność bezpieczeństwa żywnościowego kraju. 

Wg. prezesa Dargiewicza produkty zwierzęce, w tym mięso, stanowią naturalny składnik ludzkiej diety, a ich wpływ na prawidłowy rozwój naszego organizmu jest naukowo udowodniony. 

– Nie możemy również zapomnieć, że hodowla zwierząt i produkcja żywca stanowi istotny element polskiego rolnictwa i jego potencjału eksportowego. Inicjatywa wprowadzenia zakazu reklamy produktów zwierzęcych jest niewątpliwie sprzeczna z interesem Polski i mogłaby osłabić bezpieczeństwo żywnościowe kraju – dodaje Dargiewicz, a ponadto zaznacza, że negatywny oddźwięk, z jakim spotkał się w mediach społecznościowych pomysł zakazu reklamy mięsa pokazuje, że społeczeństwo traktuje takie opinie jako próbę narzucenia wszystkim konsumentom wąskiego i ideologicznego punktu widzenia przez mało liczną grupę osób. 

Jak wskazują badania, rolnictwo odpowiada za 15–20% produkcji CO2. Według globalwarming za największą emisję dwutlenku węglę odpowiedzialne są elektrownie (21,3%), produkcja przemysłowa (16,8%) oraz transport (13%).  
Pozostając w proekologinczym trendzie coraz więcej ludzi podczas codziennych zakupów zwraca uwagę na to, jaki ślad węglowy mają kupowane przez nich produkty. Ten trend ma już swoją nazwę – klimatarianizm, czyli dieta ograniczająca wpływ na klimat. Jednocześnie wiele krajów oraz firm dąży do neutralności klimatycznej, jednak ich plany w tym zakresie wybiegają w przyszłość na 10-20 lat.

Walka o klimat nie powinna polegać na ograniczaniu możliwości reklamowania produktów. To konsumenci, przez swój świadomy wybór, powinni wywierać nacisk na producentów, aby dążyli oni do ograniczenia emisji CO2. Czy nie lepiej oznaczać na opakowaniach ślad węglowy generowany przez dany produkt, dając możliwość wyboru konsumentom?Produkcję żywności można prowadzić w sposób zrównoważony i neutralny klimatycznie. Zdecydowanie powinniśmy jeść mniej mięsa, ale lepszej jakości i takiego, które powstaje w sposób neutralny dla klimatu – mówi Paweł Nowak, dyrektor generalny Goodvalley – firmy produkującej m.in. mięso z zerowym śladem węglowym.

Na temat dyskusji w branży po kontrowersyjnej wypowiedzi Sylwii Spurek pisaliśmy już kilkukrotnie. Możesz więcej przeczytać TUTAJ. 

Oprac. dkol na podst. KZPPTCh


Picture of the author
Autor Artykułu:Paulina Janusz-Twardowska
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Picture of the author
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)