StoryEditor

#ForumTopAgrar: Technologia i maszyny dla wyższego plonu

– Wykorzystanie potencjału nowoczesnych maszyn rolniczych pozwala na zwiększanie plonu roślin uprawnych, zwłaszcza w trudnych warunkach – mówił Artur Szymczak w trakcie III Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu.
21.11.2018., 14:11h
Długotrwała susza lub okresy z dużą ilością opadów utrudniają uzyskanie zakładanych plonów. Dlatego powinniśmy dostosować technologię uprawy roli nie tylko do rodzaju uprawianej gleby, ale przede wszystkim do przebiegu pogody w danym cyklu produkcyjnym. Ponadto kluczowe w powodzeniu produkcji jest dostosowanie maszyny do indywidualnych warunków na polu – zaznacza szef firmy Kuhn Maszyny Rolnicze.

Często popełniane błędy, wynikające z braku doświadczenia, np. w prowadzeniu upraw w technologii uproszczonej skutkują słabymi wschodami lub obniżką plonów. Trzeba jednak podkreślić, że nie zawsze złe wschody są spowodowane przez suszę, lecz przez niedostosowanie uprawy do tych szczególnie trudnych warunków. Mozaikowate gleby są charakterystyczne dla znacznego obszaru naszego kraju. Tu szczególnie trudno dobrać odpowiednie wyposażenie, aby spełnić chociaż te podstawowe wymagania dla wzrostu roślin czyli wysiać ziarno na zakładaną głębokość. Na rynku dostępne są nowoczesne technologie uprawy, które gwarantują precyzyjne przygotowanie łoża siewnego koniecznego do osiągnięcia optymalnych wschodów. 



– W firmie nieustannie pracujemy nad nowymi rozwiązaniami w maszynach, które przyczyniają się do zwiększenia intensywności uprawy i precyzji wysiewu. Naszym celem jest poprawa jakości siewu w różnych warunkach glebowych – dodaje Szymczak.

W naszych warunkach nie zawsze możemy definitywnie zrezygnować z orki, dlatego trzeba zrobić wszystko aby podczas jej wykonywania nie doprowadzić, np. do nadmiernego zagęszczenia gleby. – Jak podkreśla nasz prelegent ważnym kierunkiem we współczesnej orce jest ograniczenie ugniatania gleby. Pracując kołem w bruździe prawidłowe ciśnienie w ogumienia wynosić powinno od 1,4 do 1,6, a w przypadku orki on-land (po caliźnie) wystarczy 0,8 do 1 bara. To jest optimum i nie należy go przekraczać jeśli chcemy uniknąć nadmiernego zagęszczenia. Orka on-land jest jednym z wyjść. Poza tym na zmniejszenie zagęszczenia podczas orki traktorami z szerokim ogumieniem wpływa zastosowanie długich odkładnic. Nasze rozwiązania pozwalają na prace opony nawet w rozmiarze 710 mm. Innym rozwiązaniem jest smart ploughing, czyli system indywidualnego opuszczania korpusów opracowany przez firmę Kuhn. Nie ma wtedy powtórnego zagęszczenia gleby, a głębokość orki  zawsze jest równa. Poza tym nie ma problemu by równomiernie przykryć poplon, co przeszkadza na uwrociach i w czasie pracy na klinach.




Dobór wału w maszynie uprawowej jest dość często ignorowany – niesłusznie. Idziemy w coraz większą średnicę wałów, bo rolnicy kupują coraz większe maszyny, które wymagają większej powierzchni styku z podłożem. Wszystko po to aby zapewnić nośność zestawu i uniknąć nadmiernego zagęszczenia gleby – mówił Szymczak.  

O jakości siewu decyduje też zespół dozujący nasiona ze zbiornika– musi być jak najbardziej precyzyjny, nawet w tych najprostszych modelach. Ważny jest dobór redlic do stosownej technologii i rodzaju gleb. Redlica płozowa (stopkowa) wbrew pozorom bardzo dobrze radzi sobie na glebach zakamienionych i zbrylonych gdzie talerz ma tendencję do podnoszenia się w przypadku napotkania kamieni i gród. W uzyskiwaniu równych wschodów istotne jest także wyposażenie siewników w redlice z indywidualnym kopiowaniem terenu i kołem kopiującym, które odpowiada za utrzymanie zakładanej głębokości.

Kiedyś optymalna prędkość siewu nie przekraczała 8 km/h. Dziś często przekraczamy 15 km/h, dlatego do tak intensywnej pracy nadają się redlice zawieszone na równoległoboku z dużą siła docisku, aby elastycznie reagować na szybkie zmiany podłoża. To także przydatne w siewie uproszczonym z dużą ilością resztek. 



Zagospodarowanie resztek pożniwnych jest kluczowe w siewie rzepaku, bo nasiona muszą być precyzyjnie umieszczone na głębokości 1 cm. Ubiegły sezon w obliczu suszy pokazał że trzeba jak najszybciej po żniwach wykonywać uprawki, czasem nawet dwukrotnie - jeżeli okres od żniw do siewu jest długi.

Warto zatrzymać się nad ofertą maszyn do uprawy pasowej (strip-till) w uprawie i siewie kukurydzy, rzepaku i zbóż, także siewnikami punktowymi. Tu istotne jest również rozdrabnianie resztek pożniwnych i równomierne ich rozłożenie na całej powierzchni pola – to dopełnienie technologii minimalnej uprawy i uprawy pasowej. 

– Pełne wykorzystanie tych technologii i dostępnych maszyn gwarantuje sukces w plonowaniu roślin – zaznacza Szymczak.
Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 05:21