Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a

Bez wody nie ma rolnictwa

Obrazek

Wody w Polsce raczej nie zabraknie, ale są z nią problemy w krytycznych okresach wzrostu roślin. Problemem jest brak odpowiednich systemów wodno-melioracyjnych.

dr Maria Walerowska17 stycznia 2016, 19:27

Zapotrzebowanie na wodę przy wytwarzaniu żywności jest ogromne, np. na wyprodukowanie 1 jabłka potrzeba jest 70 litrów wody, a na 1 kg wołowiny - aż 10 tys. litrów. Mówił na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa prof. Dembek z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach koło Warszawy. Zdaniem profesora, samowystarczalność rolnictwa nie jest możliwa bez odpowiednich systemów wodno-melioracyjnych. Obecnie melioracjami objętych jest ok. 30% proc. powierzchni gruntów rolnych. Na razie w Polsce jest mało systemów nawadniających, ale przez analogie do krajów rozwiniętych, takich systemów będzie przybywać. Za 20 lat nawadnianych w Polsce może być 50% uprawianych warzyw i 35% sadów.

Według eksperta, rolnictwo jest największym konsumentem wody i ma znaczący wpływ na jej obieg, a Polska, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, jest ma przeciętne zasoby wodne i przeciętne zużycie wody na mieszkańca. Jednakże nawodnień w naszym kraju nie można opierać o rzeki, bo im też brakuje wody w okresach suchych, dlatego potrzebne są zbiorniki gromadzące wodę. Jak dotąd zbiorniki retencyjne w Polsce nie były wykorzystywane do celów rolniczych, nawet, jeśli były budowane pod tym pretekstem. Raczej wykorzystywane są one do celów rekreacyjnych i jako zbiorniki przeciwpożarowe.

Dlatego coraz większą wagę przywiązuje się do, tzw. retencji naturalnej. Prof. Dembek ocenił, że rozwój retencji może złagodzić zagrożenie powodzią i suszą, ale będzie to trudne, gdy zjawiska te wystąpią ekstremalnie. Podkreślił, że zjawiska ekstremalne wymagają działań kompleksowych, jak dostosowania się do nich w sferze struktury produkcji, właściwego zagospodarowania przestrzennego, stosowania odpowiedniej agrotechniki, elastycznego funkcjonowania systemów melioracyjnych - zatrzymywania wody, a nie tylko odprowadzania, wykorzystania małej retencji i mikroretencji.

Ekspert zwrócił uwagę, że na obszarach wiejskich nie ma jednolitego zarządzania gospodarką wodną. Gospodarką wodną administruje Ministerstwo Środowiska, gdzie nie ma specjalistów od rolnictwa, podczas gdy obszary wiejskie stanowią 60 proc. powierzchni kraju. Ponadto we Wspólnej Polityce Rolnej na lata 2014-2020 nie ma środków na poprawę gospodarki wodnej w rolnictwie. Prawo wodne nie jest dostosowane do współczesnych realiów ekonomicznych, społecznych i przyrodniczych, np. brak jest ustawowego obowiązku oceny efektywności ekonomicznej prac utrzymaniowych.

 

oprac. mwal

 

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

 



Picture of the author
Autor Artykułu:dr Maria Walerowska
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)