Jak wiele można wyczytać z próbek glebowych, zaoszczędzić na nawozach i zwiększyć plony? Postanowiliśmy to sprawdzić!
Wielu rolników od dawna pobiera i bada próbki glebowe ze swoich pól. Ale niestety wielu także tego nie robi. Dlaczego? Czasem tłumaczą to brakiem czasu, czasem nie widzą takiej konieczności, bo plony są zadawalające, a kodeks dobrych praktyk rolniczych jest zachowywany. Ale to nie tylko oto chodzi, czy się próbki glebowe bada czy też nie. Tu idzie o coś więcej.
Dlaczego warto badać próbki glebowe?
Gleba jest podstawowym warsztatem pracy rolnika. Jeżeli jest zadbana, tzn. utrzymana w należytej kulturze rolnej, zbilansowana pod względem zawartości mikro- i makroskładników, ma uregulowane stosunki wodne, odpowiedni poziom pH oraz zawiera mikroorganizmy i próchnicę, to wówczas może się odwdzięczyć plonem. Dlatego warto badać zawartość gleby, a najlepiej jest to robić przed kolejnymi zasiewami, a zatem po żniwach przed zasiewem roślin ozimych oraz późną zimą/wczesną wiosną przed zasiewami roślin jarych.
Precyzja daje najlepsze efekty
Im precyzyjniej pobrana próba glebowa, tym bardziej dokładny jest wynik. Ale nie tylko on jest ważny. Kluczowa jest interpretacja wyników badania i wskazanie konkretnych działań i rozwiązań, które trzeba zrealizować, aby zoptymalizować zawartość gleby w różne składniki, a to będzie się przekładać na plon. Przez wiele lat rolnicy pobierali próbki glebowe metoda tradycyjną, czyli wyznaczali sobie sami punkty, z których mechanicznie pobierali glebę tworząc jedną zbiorczą próbkę dla całej działki rolnej.
Ekoschematy - szansa na wyższe dopłaty
Badanie próbek glebowych to od tego roku także jeden z wariantów ekoschematu Rolnictwo węglowe. Regularne badanie próbek, wapnowanie pól, opracowanie i dostosowanie planu nawozowego w gospodarstwie, stosowanie polonów i międzyplonów, czy też rozdrabnianie słomy, rozrzucanie obornika i ich mieszanie z glebą - to praktyki, które nie tylko poprawiają kondycję gleby, lecz także dają rolnikowi możliwości uzyskania dopłat bezpośrednich w wysokości zbliżonej do tych z ubiegłych lat. Jeżeli bowiem nie rolnik nie zastosuje na swoich polach żadnego ekoschematu, to otrzyma jedynie dopłaty podstawowe.
Nowe laboratorium Farmtech w Opolu
Pomocne w wykorzystaniu pełnego potencjału plonotwórczego gleby i możliwości uzyskania wyższych dopłat jest korzystanie z usług specjalistów i ekspertów, którzy mogą precyzyjnie pobrać próbki glebowe, szybko je przebadać oraz dokonać interpretacji wyników, które są kluczowe dla optymalizacji plonów i kosztów ponoszonych na uprawę konkretnej rośliny.