Jesteś w strefie Premium
Marzec – miesiąc nieprzychylny dla rolnictwa
Mamy już początek drugiej dekady kwietnia, ale warto zapoznać się z raportem, co nabroił w rolnictwie marzec, gdyż jego skutki będą odczuwalne jeszcze długi czas.
Pod względem opadowym marzec był miesiącem skrajnie suchym na większości obszaru kraju. Na wielu posterunkach meteorologicznych Polski północnej i środkowej nie odnotowano żadnego dnia z opadem, a na wielu innych tylko 2–3 dni. Zdarzało się, że były to wielkości po 0,0 mm, co w sumie miesięcznej również dało wielkość 0,0 mm.
Opad 0,0 mm oznacza, że wystąpiły śladowe opady, ale w skali niemierzalnej, natomiast mogły mieć znaczenie np. na skuteczność, czy fitotoksyczność zabiegu, który nastąpił na zwilżone, zamiast suche liście.
Uprzywilejowane południe kraju
Niewielkie sumy opadów odnotowano na południu kraju, tj. w woj. opolskim, śląski, czy małopolskim. Z kolei jedynym województwem, w którym opady były nieznacznie niższe od średniej z wielolecia, było podkarpackie. W prawie połowie stacji synoptycznych sumy opadów w marcu były najniższe od 1966 r. (patrz mapa; źródło: IMGW)


W marcu na skutek braku opadów i wysokiego usłonecznienia oraz częstych silnych wiatrów, wilgotność wierzchniej warstwie gleby zaczęła szybko spadać. Szczególnie w województwie lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i łódzkim obniżyła się ona do ok. 30%, co oznacza suszę glebową. Nieco lepszą sytuację obserwowano w warstwie 7-28 cm, choć i tu zaczęto obserwować utratę wilgoci.
Warunki te były bardzo niekorzystne dla wysianych w oziminach nawozów azotowych, uniemożliwiając ich rozpuszczanie i zagospodarowanie przez rośliny. Ulatniający się z nich amoniak powodował duże straty tego składnika. W ozimych obserwowano również niedobory fosforu wynikające z suszy glebowej i niskich temperatur, w tym bardzo częstych w tym miesiącu przygruntowych przymrozków.
Skutkiem niedoboru wody i składników pokarmowych będzie także redukcja bocznych rozkrzewień zbóż ozimych oraz słabe rozkrzewienie rzepaku, co niewątpliwie wpłynie na wielkość plonu.
Ze względu na niesprzyjające warunki wilgotnościowe w wielu miejscach opóźniony był także siew zbóż jarych. Na polach lokalnie wystąpiła też erozja wietrzna gleb w postaci burz piaskowych, które zawierały cenne jej frakcje, głównie ilaste i pylaste. Wysychaniu gleby w marcu sprzyjało również wysokie parowanie. Najwyższe sumy miesięczne ewapotranspiracji notowano na południu, w woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim, a najniższe na północy kraju, szczególnie w woj. zachodnio-pomorskim i pomorskim (patrz mapa; źródło: IMGW). Przyczyną wysokiego parowania w marcu było małe zachmurzenie, i konsekwentnie, duża ilość godzin ze słońcem.

Prognoza na kwiecień
Prognoza pogody na kwiecień przewiduje kształtowanie się średniej miesięcznej temperatura powietrza w całej Polsce poniżej normy wieloletniej z lat 1991–2020. Z kolei spodziewane są opady atmosferyczne powyżej normy wieloletniej. W takiej sytuacji zapas wilgoci w glebie będzie wzrastał, a jego utrata z powodu parowania będzie mniejsza niż przeciętnie. Zatem warunki powinny być umiarkowanie korzystne dla rozwoju roślin uprawnych.
Niestety w kwietniu, dość często towarzyszą nam również przygruntowe przymrozki (stanie poprzedniej doby i dzisiejszego poranka), co nie pozwala wielu rolnikom zastosować regulatorów wzrostu, zarówno w zbożach, jak i rzepaku ozimym.
[bie]
Przeczytaj również
ewapotranspiracjanawożenie azotemniedobory opadówparowanieroztwór glebowysuchy marzecsusza glebowauprawy ozime
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora