Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Uprawa>Aktualności branżowe>

Pszczoły sprzymierzeńcem rolników

Obrazek

Pszczoły zapylają m.in. rzepak, a rolnicy przyznają, że dzięki temu plony są wyższe. Dlatego ich współpraca z pszczelarzami przynosi efekty – zadowoleni mogą być jedni i drudzy.

Jacek Daleszyński25 marca 2020, 21:00
O pszczołach powstało wiele prac, także poświęconych ich wpływowi na rolnictwo. Okazuje się, że odpowiadają one za zapylanie niemal 80% wszystkich owadopylnych roślin na całym świecie. W polskich warunkach dotyczy to 60 gatunków roślin uprawnych, z których bez wątpienia najważniejszy jest rzepak. Ocenia się, że pszczoły zapylając ten gatunek mogą wpływać na wzrost jego plonowania nawet o 35%.

Przyrodzie trzeba pomóc

Rolnicy zatem coraz częściej, szczególnie ci uprawiający rzepak, zwracają uwagę na owady pożyteczne, dzięki którym plony są stabilniejsze.
– Jako pszczelarz współpracuję z kilkoma rolnikami, a swoje pasieki mam w województwie kujawsko-pomorskim i wielkopolskim. Razem z ojcem i dwoma braćmi utrzymujemy obecnie prawie 270 uli – rodzin pszczelich – mówi Marek Kuś z Nakła nad Notecią. W jego przypadku pszczoły to nie chwilowa moda, ale zajęcie traktowane z powagą, przechodzące z pokolenia na pokolenie. Okazuje się, że rodzinna pasieka ma wieloletnią historię. Już dziadkowie pana Marka zajmowali się pszczelarstwem. Wszystko zaczęło się w 1930 r. od parudziesięciu uli. Dziś działalność samej pasieki nie ogranicza się tylko do produkcji miodu. Odwiedzając Gospodarstwo Pasieczne Kuś można przekonać się, jak powstaje miód w specjalnie do tego celu przygotowanych ulach pokazowych.

Sporo chętnych na pszczoły

Do pana Marka zgłaszają się rolnicy, którzy chcą przy swojej plantacji rzepaku wystawić ule. Chętnych jest sporo. Kryterium wystawiania pasiek jest proste: pszczoły muszą być bezpieczne, by nikt samych uli nie zniszczył.
– Zależy mi przede wszystkim na bezpieczeństwie moich pszczół. I nie chodzi nawet o możliwość ich wytrucia zabiegami chemicznymi, ale o przypadkowych wandali niszczących ule – mówi pszczelarz. Jak podkreśla, same ule mogą znajdować się nawet przy samej plantacji. Wtedy kwestia zabiegów wykonywanych w rzepaku podczas jego kwitnienia jest ściśle ustalana z rolnikiem.

Więcej o współpracy pszczelarzy i rolników przeczytasz w kwietniowym „top agrar Polska” od strony 106.



jd, fot. Daleszyński


Picture of the author
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)