Rynek zbóż: pszenica lokalnie drgnęła w górę

Tydzień temu z zapowiadanych podwyżek zostały tylko zapowiedzi. Dzisiaj okazało się, że przede wszystkim pszenica nieco zyskała, ale jest to trend raczej lokalny.
Dobra informacja dla rolników z woj. wielkopolskiego, mazowieckiego, pomorskiego i podkarpackiego, którzy jeszcze nie sprzedali pszenicy. W tych województwach niektóre punkty skupu podniosły w tym tygodniu cenę na pszenicę konsumpcyjną – od 10 do 40 zł/t netto. Jednocześnie niektóre z nich podniosły też stawki za pszenicę paszową – od 10–20 zł/t. Być może nie są to sumy, na które niektórzy liczyli, ale w przypadku niektórych rolników z pewnością przesądzą o sprzedaży. Tym bardziej, że jak przyznają większe firmy handlowe, do których dzwonię w sprawie cen, na znaczne podwyżki rzędu kilkudziesięciu złotych przed żniwami nie ma co liczyć. W żniwa również stawki raczej pozostaną na podobnym do dzisiejszego poziomie.
Co dzisiaj na rynku?
Najwięcej za pszenicę konsumpcyjną o najwyższych parametrach płacą dzisiaj w niektórych skupach w woj. wielkopolskim i pomorskim – 700 zł/t netto, najmniej natomiast w woj. lubelskim 615–620 zł/t. Pszenica paszowa najwięcej kosztuje w woj. wielkopolskim 670 zł/t i mazowieckim 680 zł/t. Żyto konsumpcyjne najdrożej uda się sprzedać w woj. pomorskim – 560 zł/t i wielkopolskim 570 zł/t. Pszenżyto najwięcej kosztuje dziś w woj. dolnośląskim i mazowieckim – 620 zł/t. Stawki na jęczmień paszowy najwyższe są dziś w woj. mazowieckim 670 zł/t i pomorskim 650 zł/t.
Średnie ceny skupu zbóż z naszej najnowszej sondy:
- pszenica konsumpcyjna – 650 zł/t,
- pszenica paszowa – 631 zł/t,
- żyto konsumpcyjne – 534 zł/t,
- pszenżyto – 572 zł/t,
- jęczmień – 616 zł/t,
- kukurydza sucha – 639 zł/t,
- kukurydza mokra – 390 zł/t.
Giełdy raczej w górę
Cały czas obserwujemy lekką tendencję wzrostową cen kontraktów na giełdach. W Europie wczorajsze notowanie dla pszenicy w kontrakcie wrześniowym zakończyło się na poziomie 179,25 euro/t. Za oceanem kontrakt lipcowy wyceniono wczoraj na 195 $/t.
Wzrost cen podyktowany jest obawą o plony w rejonach produkcji pszenicy dotkniętych suszą, m.in. w USA, Rosji i Australii. Jednocześnie prognozy pogody nie są przychylne dla tych regionów, także można się spodziewać dalszych wzrostów na giełdach. Nie musi to oznaczać wzrostu cen na naszym podwórku. Wciąż bowiem wymienione kraje są w stanie wyeksportować spore ilości ziarna. W naszej części świata szczególnie musimy zwracać uwagę na Rosję czy Ukrainę, które choć wydajnością plonowania odstają od naszych wyników, to jednak niższe koszty produkcji tamtejszych rolników sprawiają, że kraje te są w stanie zaoferować zagranicznym kontrahentom korzystniejsze stawki za ziarno.
jd, fot. Sierszeńska
Przeczytaj również
