Skracać czy nie skracać zboża?
W specjalnym wywiadzie dla naszej redakcji dr Hansgeorg Schönberger – znany Wam m.in. z naszych seminariów uprawowych, ale także z łamów naszego miesięcznika, radzi jak dalej postępować ze zbożami w obliczu postępującej suszy.
Mamy kolejną bardzo suchą wiosnę. Rolnicy do początku kwietnia byli w stanie wykonać większość zabiegów standardowo, jak w poprzednich latach. Pierwszą dawkę azotu zastosowali już w połowie lutego, a drugą w marcu. Część rolników wykonała pierwsze skracanie, ale przez przymrozki i suszę, nie wszystkim się to udało. Najwięcej dylematów budzi strategia skracania zbóż.
– W tak suchym roku przed podjęciem decyzji o wykonaniu tego zabiegu, najpierw trzeba sprawdzić wilgotność gleby na głębokości 5–10 cm. Jeśli gleba w garści nie rozsypuje się, możemy jeszcze zastosować 60% dawki regulatora. Jeśli natomiast można ją formować i trzyma kształt, to wtedy można zastosować jego pełną dawkę – radzi dr Schönberger.
W jęczmieniu ważna wczesność odmiany
Bardzo istotny jest termin jego zastosowania, który zależy nie tylko od wilgotności gleby, ale także od fazy rozwojowej roślin. Jęczmień pod koniec kwietnia będzie miał już podnoszące się w pochwie liściowej kłosy. Należy wtedy rozciąć źdźbło i sprawdzić, jak daleko kłos znajduje się od języczka liściowego (liguli liścia flagowego).
– U odmian wczesnych obecnie kłos jest 4–5 cm pod języczkiem, a u odmian późnych 7–8 cm. Można założyć, że kłos przesuwa się o 1 cm każdego dnia. Wczesne łany zatem można będzie skracać po około tygodniu. W życie wygląda to podobnie jak w jęczmieniu, z tą różnicą, że u niego kłos pojawi się nieco wcześniej, zatem także żyto trzeba skrócić wcześniej (może to nastąpić na początku 3. dekady kwietnia). Ważne jest, aby ustabilizowała się temperatura, tzn. nie było dużych różnic pomiędzy dniem i nocą oraz nie było ryzyka przymrozków.
Temperatura wpływa na wybór s.cz.
– Jeśli temperatura w ciągu dnia jest wyższa niż 15⁰C, można do skracania wykorzystać etefon. Jeśli jest niższa, lepiej zastosować trineksapak etylu: w jęczmieniu i życie proponuję np. Medax Top 0,3–0,5 kg/ha w mieszaninie z 0,2 l/ha Cerone. W pszenicy już raz skróconej i przy jeszcze dostępnej wilgoci w glebie, można wykonać kolejny zabieg na 12–14 dni przed tzw. wielkim okresem (BBCH 32–37). Z kolei Moddus można zastosować najpóźniej na 10 dni przed tym okresem – mówi dr Schönberger. Wielki okres u wczesnych odmian pszenic występuje zazwyczaj pomiędzy 28 kwietnia a 2 maja, a w odmianach późnych następuje około 7–8 maja. Jeśli będzie już za późno na podanie Moddusa, można go zastąpić kombinacją proheksadionu z etefonem.
A jeśli nie udało się pszenicy w ogóle jeszcze skrócić?
– Można to jeszcze zrobić w fazie liścia flagowego. Ważna jest wilgotność gleby oraz kondycja roślin, którą sprawdzimy próbując wbić ostrze noża w nieprzecięte źdźbło na odcinku po między 2. a 3. kolankiem. Jeśli źdźbło nie stawia oporu pod 2. kolankiem, to skracanie jest już konieczne. Jeśli jednak jest wyczuwalny opór, zmierzmy długość międzywęźli. Jeśli 2. kolanko jest oddalone o 15 cm od węzła krzewienia, zboże trzeba skrócić – radzi dr Schönberger.
dr Hansgeorg Schoneberger
niezależny doradca z firmy N.U. Agrar
