StoryEditor

XV-lecie Krajowego Zespołu Koordynacyjnego PDO

Jednym ze statutowych obowiązków COBORU jest prowadzenie badań odmianoznawczych, w tym ocena i rejestracja odmian. Jednostka prowadzi w całym kraju m.in. cykl tzw. doświadczalnictwa porejestrowego (PDO). Ich krajowe wyniki są corocznie weryfikowane i analizowane przez Krajowy Zespół Koordynacyjny. W tym roku spotkał się on po raz 15 w Kudowie (woj. dolnośląskie).
29.11.2018., 11:11h
KZK liczy 23 osoby z różnych środowisk branżowych. Na spotkaniu ekspertów, także z zagranicznych instytucji odmianoznawczych, prof. Edward Gacek, dyrektor COBORU podkreślił znaczenie oceny odmian w Polsce, w tym badań PDO. Jednym z bardzo cennych praktycznych efektów tych doświadczeń jest tworzenie tzw. Listy odmian zalecanych na obszarze województw – LOZ.
– Bez tego wykazu potencjał odmian byłby niewykorzystany – powiedział na konferencji profesor. Kolejnym ważnym działaniem centralnego ośrodka jest „Inicjatywa białkowa”. To tegoroczny program innowacyjnej modyfikacji systemy doświadczeń odmianowych roślin białkowych, także w ramach PDO. Obejmuje on: bobik, groch siewny, łubin wąskolistny i żółty oraz soję. W ostatnim z wymienionych gatunków COBORU bada ponadto 45 odmian oferowanych na rynku. To ważny zakres prac, zwłaszcza dla rolników, gdyż tylko 17 z nich znajduje się w Krajowym rejestrze i ma oceny wartości gospodarczej zweryfikowane do krajowych warunków uprawy.
– Po co bowiem uprawiać niektóre odmiany, które ze względu na swoja grupę wczesności nie osiągną dojrzałości zbiorczej w poszczególnych częściach kraju – zaznaczył prelegent. W ramach i.b. rozszerzono zakres badań tych gatunków o 20–40%, a w przypadku soi o ponad 100%.

LOZ to z kolei szczególne, odrębne dla każdego województwa wykazy odmian, które osiągają w tym rejonie najlepsze efekty gospodarcze. Zakres prac i wykazy w wybranych gatunkach przedstawił na czwartym posiedzeniu KZK PDO w Kudowie Tomasz Kulon, zastępca dyrektora stacji doświadczalnej w Zybiszowie.

Modyfikacje doświadczalnictwa odmianowego roślin bobowatych grubonasiennych i soi przedstawiła z kolei Agnieszka Osiecka, ekspertka tej grupy roślin w COBORU.
– W doświadczalnictwie soi wprowadzono w kraju trzy strefy agrotechniczne: północną, centralną i południową, inaczej niż jest to w pozostałych grupach roślin uprawnych – powiedziała prelegentka. W gatunku tym centralny ośrodek udowadnia, i ma na to dowody w postaci wyników doświadczeń, że plony z roku na rok w doświadczeniach rosną, i że można tę roślinę uprawiać w całym kraju z zadowalającymi poziomami plonów dla poszczególnych grup wczesności (patrz mapa).



Ekspertka zwróciła też uwagę na fakt, że soja plonowała na dość wysokim poziomie w tym skrajnie suchym roku (2018), wyższym niż w poprzednim sezonie wegetacyjnym. Drugim ciekawym i praktycznym spostrzeżeniem z wyników badań soi jest duża odmianowa różnica w plonach maksymalnych i minimalnych w latach suchych, co oznacza, że wybrane jej odmiany słabiej niż inne rośliny strączkowe reagują na niedobory wody w sezonie wegetacyjnym. Z obserwacji i ocen doświadczeń z soją ciekawe jest też spostrzeżenie prelegentki, że przy zmianie rejonu uprawy, w wielu przypadkach zmienia się też wczesność poszczególnych gatunków soi w odniesieniu do klasyfikacji podawanych przez jej hodowle.

Temat reakcji poszczególnych odmian na stres suszy był też omawiany przez Józefa Zycha i Andrzeja Najewskiego z COBORU. Z prezentacji specjalistów wynika, że w każdym gatunku uprawnym można znaleźć odmiany, które lepiej lub gorzej reagują na okresowe niedobory wody w okresie wegetacyjnym. Na przykład na przeciętnym poziomie agrotechniki w rzepaku ozimym dobrze w minionym suchym sezonie plonowały SY Ilona, SY Rokas (populacyjne) i Stefano KWS (mieszańcowa), a w pszenicy ozimej odmiany: Artist, Bonanza czy RGT Metronom. Warto zatem ocenę odmian rozszerzyć o zakres tzw. badań agrotechnicznych, ze szczególnym uwzględnieniem doboru naukowych systemów weryfikacji odmian na podstawie specjalnych współczynników hydrotermicznych.

Podczas spotkania Marcin Behnke, z-ca dyrektora COBORU, przedstawił natomiast sprawozdanie z realizacji PDO w 2018 r. Korzystnym zjawiskiem wynikającym z raportu jest np. fakt, że liczba List odmian zalecanych w kraju systematycznie rośnie, zarówno pod względem udziału województw, jak i gatunków roślin uprawnych. – W 2018 r. utworzyło je dla jęczmienia ozimego województwo małopolskie, w soi lubuskie i łódzkie, a w kukurydzy kujawsko-pomorskie – powiedział sprawozdawca. Rośnie także w badaniach PDO i na LOZ ilość odmian z katalogu unijnego roślin uprawnych – CCA. Ekspert dodał także, brak LOZ dla gatunku w województwie nie oznacza, że nie należy go w tym rejonie uprawiać.
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 23:04