Zbiory słonecznika 2019: niskie nakłady, nowe możliwości zbytu
Rozpoczęły się żniwa słonecznika. Ze względu na małe wymagania glebowe roślina ta zdobywa coraz większą popularność, a przy tym łamie płodozmian. I w odróżnieniu od kukurydzy nie robią w nim szkód dziki i inna zwierzyna leśna.
Dotychczas duże uprawy słonecznika przeznaczane były na ziarno do prażenia, a część na paszę dla gołębi. Od kilku lat jednak pojawiają się spore nasadzenia słonecznika z przeznaczeniem na olej.
O zbiory słonecznika oraz powody wyboru tej rośliny zapytaliśmy rolników z Opolszczyzny i Dolnego Śląska.
- Wilgotność słonecznika w tym roku wynosiła od 11-14%. Musieliśmy wszystko dosuszać, niestety nie udało nam się zebrać takiego słonecznika żeby był jakości handlowej. Plon też nie jest taki żeby bić rekordy. Liczyliśmy na więcej, niestety susza zrobiła swoje. […] Uważam, że słonecznik jest dobrą alternatywą dla kukurydzy. Co ważne, nie ma problemu ze zbytem, ponieważ jest wiele możliwości, tj. zbyt na ziarno, paszę dla gołębi oraz na olej – mówił Dariusz Klusko, rolnik z Pągowa (woj. opolskie).
- Wybrałem słonecznik, ponieważ jest to alternatywa na słabsze gleby, ale również po to, aby przełamać kukurydzę, żeby ta uprawa była bardziej zmianowana – mówił Tomasz Bednarz, rolnik ze Stroni (woj. dolnośląskie).
- Na Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku można zobaczyć większe areały słonecznika i myślę sobie, że jest to pewnego rodzaju alternatywa. Natomiast ważne jest jedno, aby znaleźć stały rynek zbytu. Biorąc pod uwagę anomalia pogodowe i suszę to dobrze by było żeby PDO zajęło się badaniami. Jak zrobi listę rekomendowaną tych odmian słonecznika to producenci rolni będą mieli jeszcze większe możliwości – mówił Mariusz Olejnik, prezes Opolskiego Związku Producentów Rolnych.
ZOBACZ CAŁY FILM!
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
