StoryEditor

ASF coraz bliżej zakładów mięsnych

Wirus afrykańskiego pomoru świń coraz bliżej największych zakładów mięsnych w Polsce. Przedsiębiorcy alarmują: jesteśmy na skraju poważnego kryzysu. Skarżą się, że ministerstwo rolnictwa martwi się głównie poszkodowanymi przez ASF rolnikami, ale zakładami mięsnymi już nie.
12.07.2017., 09:07h
Afrykański pomór świń to problem zarówno dla rolników jaki i dla przetwórców żywca wieprzowego. Ci drudzy napisali właśnie list do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, że czują spory niedosyt opieki nad przetwórstwem branży mięsnej.

Ostatnie przypadki wirusa ASF zwłaszcza ten w powiecie monieckim spowodowały spory niepokój. Epidemia zbliża się bowiem do powiatów, w których znajdują się największe zakłady mięsne w kraju takie jak:
  • Sokołów,
  • Wierzejki,
  • Animex,
  • Pekpol,
  • Łmeat-Łuków.
„Zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwem jakim byłoby potwierdzenie ogniska ASF – u w promieniu  3 km od ich siedziby. Niestety, taka wizja z każdym kolejnym ogniskiem staje się coraz bardziej realna. W jednym momencie mogłoby dojść do uniemożliwienia nie tylko eksportu, ale i sprzedaży ogólnokrajowej mięsa i przetworów z tych zakładów” – napisali Janusz Rodziewicz i Piotr Ziemann, prezesi Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP. 

Żądania branży mięsnej


Konsekwencją tych wydarzeń byłaby bowiem zapaść całej branży mięsnej sektora wieprzowiny. Dlatego Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy chce stworzenia planu kryzysowego na wypadek pogłębienia się sytuacji kryzysowej. Przedsiębiorcy skupieni w SRW RP chcą także informacji na temat dotychczasowych działań prewencyjnych podjętych przez resort rolnictwa oraz podległe mu służby.

– Prosimy Pana Ministra o jak najszybsze spotkanie z przedstawicielami naszego Stowarzyszenia – napisali w liście do ministra Jurgiela.

Problem z przejściami granicznymi


Zdaniem rzeźników i wędliniarzy największe zagrożenia rozprzestrzeniania się ASF pochodzi z Ukrainy i Białorusi. I jest niemal pewne, że to właśnie z tego kierunku jest największe zagrożenie. Ale zdaniem Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy teraz pojawiło się kolejne zagrożenie. Z informacji SRW wynika, że na granicy ukraińsko-słowackiej ( Vysne nemecke) nie są stosowane maty dezynfekcyjne, a osoby przekraczające granicę mogą bez ograniczeń przewozić mięso i przetwory mięsne.

Zakazane jest jedynie przemysłowe przewożenie świń, mięsa i przetworów. Mat dezynfekcyjnych ani zakazu przewożenia mięsa przez ludność ukraińską nie wprowadzono również na granicy słowacko-czeskiej. Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy zwraca się z prośbą o poruszenie tego tematu na forum europejskim.   wk

Fot. Kurek
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. kwiecień 2024 15:27