Bioróżnorodność. Rolnicy obawiają się ambitnych planów UE
Parlament Europejski miażdżącą większością głosów przyjął rezolucję w sprawie unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności do 2030. W niej między innymi plan drastycznego ograniczenia stosowania środków ochrony roślin. Przeciwko rezolucji opowiedziało się wiele środowisk rolniczych.
Teraz strategia na rzecz bioróżnorodności trafiła pod obrady Parlamentu Europejskiego, który przyjął rezolucję popierającą ja 515 głosami przy 90 głosach przeciwko i 86 wstrzymujących się. Jednym z europosłów, którzy głosowali przeciwko rezolucji był były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. W przesłanym do mediów piśmie wyjaśnił powody swojego głosowania.
Zbyt drastyczna redukcja
Rezolucja popiera restrykcyjne wymagania dotyczące ograniczania stosowania pestycydów (o 50% do 2030 r.). Jednak strategia nie precyzuje, w jaki sposób cel ten ma być liczony: biorąc pod uwagę całą UE czy każde państwo z osobna? Średnie zużycie pestycydów znacznie różni się w poszczególnych państwach członkowskich.
- Największe roczne zużycie pestycydów odnotowuje się w Hiszpanii, Francji i we Włoszech, podczas gdy np. Polska charakteryzuje się średnim zużyciem pestycydów. Wymóg redukcji stosowania pestycydów o połowę będzie zatem dużo trudniejszy do zrealizowania i bardziej drastyczny w skutkach dla krajów, które już teraz charakteryzują się średnim lub niskim poziomem zużycia tych środków. Ponadto strategia nie bada wpływu ograniczania pestycydów na rolnictwo europejskie i jego konkurencyjność na rynkach światowych – wyjaśnia poseł Krzysztof Jurgiel.
Eko-różnice
Strategia zakłada, że 25% gospodarstw rolnych do 2030 r. ma się stać gospodarstwami ekologicznymi. Przy obecnych różnicach w stawkach płatności bezpośrednich między młodszymi a starszymi państwami członkowskimi takie podejście faworyzuje starsze, bogatsze kraje Unii, którym łatwiej będzie ten cel osiągnąć. Obecnie jedynie 3.5% gospodarstw w Polsce to gospodarstwa ekologiczne.
Brak dowodów na szkodliwość stosowania glifosatu
W tekście rezolucji zawarto ustęp wzywający Komisję Europejską do zakazu stosowania glifosatu od 2022 roku. Jednak zdaniem K. Jurgiela brak jest wystarczających badań wykazujących szkodliwość glifosatu, a na obecny moment rolnicy nie mają dla tej substancji żadnej rozsądnej alternatywy.
Rozczarowanie Copa-Cogeca
Także unijne lobby rolne wyraziło rozczarowane poglądami Parlamentu Europejskiego na temat strategii różnorodności biologicznej. Zdaniem Copa-Cogeca rezolucja Parlamentu Europejskiego nie zawiera żadnych konkretnych rozwiązań, które pozwoliłyby sektorowi rolnemu na prowadzenie działań korzystnych dla środowiska.
- Po raz kolejny rolnicy znajdują się w centrum unijnej inicjatywy i po raz kolejny mamy osiągnąć więcej mając do dyspozycji jeszcze mniej środków. Ostateczne rezultaty są niespójne, czego przykładem są środki ochrony roślin. Rolnictwo nie jest ideologią - jest to ważna część naszej tkanki społecznej, odpowiedzialna za produkcję żywności i świadczenie usług środowiskowych – powiedział Pekka Pesonen sekretarz generalny Copa-Cogeca.
Będzie ocena skutków Zielonego Ładu?
Jednocześnie Copa-Cogeca wyraziła zadowolenie, że w rezolucji PE znalazł się apel o przeprowadzenie oceny skutków społecznych i gospodarczych wprowadzenia strategii na rzecz bioróżnorodności do 2030 r. Copa i Cogeca oraz wiele innych zainteresowanych podmiotów z branży rolno-spożywczej wzywają do opracowanie takiego dokumentu od Ich zdaniem brak oceny skutków jednej z najważniejszych inicjatyw politycznych - Europejskiego Zielonego Ładu i wpisującej się w niego strategii różnorodności biologicznej - już sam w sobie jest porażką Unii Europejskiej.
wk