StoryEditor

Co o ASF mówią w Berlinie?

Afrykański Pomór Świń jest tematem, który pojawia się również podczas rozmów na targach Zielony Tydzień (Gruene Woche) w Berlinie.
19.01.2018., 15:01h
Afrykański Pomór Świń (ASF) jest tematem, który pojawia się również podczas rozmów na targach Zielony Tydzień (Gruene Woche) w Berlinie.

Dziś po południu odbędzie się specjalna konferencja, zorganizowana przez Christiana Schmidta, federalnego ministra gospodarki żywnościowej i rolnictwa. Z informacji, do których dotarła redakcja top agrar Polska wynika, że spotkanie zostało zwołane dość nagle; zaledwie kilka dni przed nim ministrowie rolnictwa krajów UE otrzymali prośbę o rezerwację daty (safe the date). Na konferencję mają przybyć przedstawiciele krajów, w których w UE już niestety stwierdzono ASF – zatem Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Rumunii i Polski oraz innych, wolnych od choroby. Swój udział zapowiedzieli też przedstawiciele FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa), OIE (Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt) czy Phil Hogan, komisarz rolny UE.

Krzysztof Jurgiel, nasz minister rolnictwa, otrzymał również informację o tym spotkaniu i przybędzie na nie. Ma wygłosić na nim krótkie wystąpienie. Wydaje się jednak, że ze względu na wagę problemu, jakim jest ASF, nasze władze nie doceniają liczniejszego i dłuższego udziału w tym spotkaniu.

Zapytaliśmy ministra o plany walki z ASF. Zobacz FILM.




O ASF wspominał wczoraj podczas konferencji prasowej również minister rolnictwa RFN, Christian Schmidt. Na razie mowa jest w ogólnikach, wszak Niemcy nie są bezpośrednio zagrożeni tą chorobą. Jednak tamtejsi myśliwi zostali zobowiązani do odstrzału dzików. Jest zielone światło, by do 31 marca strzelać wszystko, co się rusza i jest dzikiem, w wyjątkiem loch prowadzących młode. Podczas oficjalnej gali otwierającej targi minister Schmidt apelował, by odpowiednie służby drogowe mocno zadbały o szlaki autostradowe wiodące ze wschodniej Europy, by ustrzec się resztek żywności, mogącej zawlec chorobę za Odrę.

Na konferencji prasowej z komisarzem Philem Hoganem wystąpił również Vytenis Andriukaitis, komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności UE. Ekskluzywny wywiad z nim dla top agrar Polska wkrótce on-line. Omawiając zagrożenie ASF przedstawił mapy, wskazujące, że choroba przemieściła się z terenów Rosji, Ukrainy, Białorusi i przekroczyła granice UE.
– Kłopot w tym, że nie ma w ogóle danych z tych krajów. Zachęcamy je, by podjąć działania pilotażowe wg naszych standardów i oznaczyć ogniska choroby.

Nasza redakcja zwróciła uwagę komisarzowi, że publikowane przez jego resort mapy zarówno białym kolorem oznaczającym brak ASF pokrywają zachód Europy, jak i tereny Euro-Azji. Tak, jakby tam w ogóle nie było tej zarazy. Za to teren wschodniej Polski aż ocieka od czerwonej farby. Może to wprowadzać w błąd przeciętnego mieszkańca Francji, Niemiec czy innych krajów UE, który stwierdzi, że znowu jest problem… z Polską.

Andriukaitis obiecał, że faktycznie, dla klarownego oznaczenia wagi problemu, tysiące kilometrów Rosji, Ukrainy czy Białorusi trzeba oznaczyć barwą, wskazującą, że jest tam problem, ale niezidentyfikowany.


fot. Łuczak
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 18:14