StoryEditor

Hodowcy zwierząt futerkowych zacierają ręce

Estoński parlament odrzucił zakaz hodowli zwierząt futerkowych, idąc tym samym w ślady Łotwy, Danii, Norwegii i Finlandii, gdzie również od kilku lat toczyła się dyskusja na ten temat. Polskich hodowców również cieszy ta decyzja.
17.05.2017., 09:05h

Zaledwie 24 ze 101 posłów zasiadających w parlamencie Estonii zagłosowało za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Zakończono tym samym publiczną i parlamentarną debatę na temat zakazu, która toczyła się w tym kraju od czterech lat.

Branża prześwietlona

Głosowanie w estońskim parlamencie poprzedził długi proces polityczny, podczas którego hodowla zwierząt na futra została poddana wszechstronnej ocenie przez zespół ekspertów, którzy przeanalizowali wszystkie aspekty zagadnienia.

– Cieszymy się, że Estonia dołączyła do grona europejskich krajów, w których hodowla zwierząt futerkowych pozostanie legalna. To gałęź przemysłu, która na Starym Kontynencie ma długą historię i ogromną tradycję. Europejscy hodowcy, również polscy przedstawiciele branży, dokładają wszelkich starań, aby wprowadzać systemy certyfikacyjne i wszelkie regulacje mające na celu zapewnienie i zwiększanie dobrostanu zwierząt – powiedział Kamil Chojnicki wiceprezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Przedstawiciele organizacji Fur Europe, która skupia hodowców z całej Europy zwracają uwagę, że to kolejna taka decyzja.

– W Estonii zwyciężył rozsądek i odpowiedzialność. Ani politycy, ani eksperci nie byli w stanie znaleźć żadnych spójnych przesłanek wskazujących na zasadność wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych w tym kraju. Tak samo zakończyły się podobne debaty parlamentarne toczące się w ostatnich latach w Danii, Finlandii, Norwegii i na Łotwie, więc jest to kolejna pozytywna dla przemysłu futrzarskiego decyzja, którą przyjmujemy z zadowoleniem – powiedziała Mette Lykke Nielsen, prezes organizacji Fur Europe, która skupia zrzeszenia hodowców zwierząt futerkowych z całej Europy.

Ogólnoeuropejska certyfikacja

Cała branża w Europie przygotowuje się obecnie do masowej certyfikacji ferm zwierząt futerkowych. Chodzi o zapewnienie norm hodowli wyższych niż wymagania państw członkowskich.

– Dobrostan zwierząt jest kwestią ważną zarówno dla polityków, jak i opinii publicznej. Politycy zaś uważnie wysłuchują nas, gdy tłumaczymy, że dzięki wprowadzonemu przez nas systemowi certyfikacji WelFur jesteśmy w stanie udokumentować przestrzeganie standardów dotyczących odpowiedniego traktowania zwierząt w hodowli zwierząt futerkowych. W całej Europie zachęcamy też wszystkich zainteresowanych tematem do odwiedzania osobiście hodowli zwierząt futerkowych. Wydaje mi się, że historie o torturach i cierpieniu rozpowszechniane przez lobby miłośników zwierząt dla większości ludzi stają się powoli zbyt powierzchowne i mało wiarygodne – podkreśla Mette Lykke Nielsen.

Problem rolników z Polski

Dyskusja dotycząca wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych toczy się również w Polsce, która jest jednym z liderów wśród producentów skór w Europie. Łączna wartość eksportu polskich skór futerkowych w 2015 roku wyniosła 335 mln. euro.

Sprzedaż skór stanowi odpowiednio 4% wartości całego polskiego eksportu produktów pochodzenia zwierzęcego i około 7% wartości całego eksportu produktów leśnictwa, rolnictwa i rybactwa. Szacuje się również, że polska branża hodowców zwierząt futerkowych zapewnia dochód dla około 10.000 osób bezpośrednio zatrudnionych na fermach oraz dla około 40.000 osób pracujących w firmach i podmiotach ściśle z nimi współpracującymi.    wk
fot. Idzikowski

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 00:29