StoryEditor

Inwestycje z PROW: Nawadnianie upraw – pozwolenia i opłaty

Jeszcze w tym roku ma ruszyć nabór wniosków z „Modernizacji gospodarstw rolnych” na inwestycje dotyczące nawadniania upraw. Aby z tych pieniędzy skorzystać, trzeba dopełnić formalności związanych z poborem wody.
02.04.2019., 13:04h

Do wzięcia w tzw. obszarze „e” działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” ma być dotacja w wysokości do 100 tys. zł. To niezbyt dużo – przy poziomie pomocy wynoszącym 50% do wykorzystania całej puli pomocy wystarczy zrealizować inwestycję za 200 tys. zł – co przy budowie instalacji do nawadniania nie jest wcale dużą kwotą.

Ważne jednak, że limit ten nie będzie łączył się z limitem z pozostałych obszarów „Modernizacji”, więc będą mogli skorzystać także ci, którzy już wykorzystali limity na maszyny czy budowlankę.

Nabór wniosków ma ruszyć jesienią, jednak zanim zaczniemy planować taką inwestycję, przyjrzyjmy się przepisom prawa regulującym korzystanie z wody do nawadniania upraw, których niuanse wyjaśnili nam przedstawiciele Wód Polskich.


Skąd czerpać wodę do nawadniania upraw?

Pierwsza sprawa to kwestia, skąd będziemy czerpać wodę do nawodnień. Jak wyjaśnia nam Daniel Kociołek z Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie, jeśli tylko to możliwe, do nawadniania upraw rolnych rolnik powinien korzystać z wód powierzchniowych. Artykuł 30 ustawy Prawo wodne stanowi, że wody podziemne wykorzystuje się przede wszystkim do zaopatrzenia w wodę do spożycia przez ludzi.

Jeżeli jednak gospodarstwo nie ma dostępu do wód powierzchniowych, może korzystać do nawadniania z wód podziemnych, znajdujących się w gruncie, którego właścicielem jest dany rolnik. Pobór ten może być kwalifikowany jako zwykłe korzystanie z wód lub jako usługa wodna.


Czy się różni zwykłe korzystanie z wód od usługi wodnej?

Czym zatem jest zwykłe korzystanie z wód i czym różni się od usługi wodnej? Zwykłe korzystanie z wód zdefiniowano w ustawie Prawo wodne jako pobór wód w granicach własnego gruntu na potrzeby własnego gospodarstwa domowego lub rolnego w ilości średniorocznie nieprzekraczającej 5 m3 na dobę. – Warto zauważyć, że 5 tys. litrów wody dziennie to dość dużo na zaspokojenie potrzeb rodzinnego gospodarstwa rolnego - wyjaśnia Daniel Kociołek.

Więcej nt. formalności związanych z tą inwestycją znajdziecie w kwietniowym numerze top agrar Polska od str. 28. Zachęcamy do lektury.

prenumerata top agrar Polska

Grzegorz Ignaczewski
Autor Artykułu:Grzegorz Ignaczewski

redaktor „top agrar Polska”, ekonomista, specjalista w zakresie dopłat bezpośrednich, PROW i ekonomiki gospodarstw.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 04:24