Komisarz Wojciechowski nalega na większą regionalizację w produkcji żywności

Janusz Wojciechowski przemawiając podczas Międzynarodowego Zielonego Tygodnia (IGW) w ubiegłą środę (20 stycznia), podkreślił, że 20% gazów cieplarnianych na całym świecie pochodzi z rolnictwa; „dużą część” tego można przypisać emisjom z transportu. Dlatego globalnym celem musi być wzmocnienie produkcji lokalnych produktów i kanałów marketingowych.

W tym kontekście Wojciechowski podkreślił znaczenie celów wyznaczonych w strategii „Od pola do stołu”, takich jak, zmniejszenie o połowę stosowania pestycydów czy zwiększenie obszaru upraw ekologicznych do 25% do 2030 roku.

Podstawowym celem musi być zagwarantowanie ochrony i potencjału gruntów rolnych.
– Poprzez Zielony Ład UE daje „dobry przykład” na całym świecie – powiedział komisarz UE ds. rolnictwa.

Kanadyjska minister rolnictwam Marie-Claude Bibeau, również podkreśliła znaczenie regionalnej produkcji żywności. Jednocześnie zwróciła uwagę na znaczenie gleb w magazynowaniu dwutlenku węgla. Jej rząd podejmuje konkretne kroki w celu ograniczenia stosowania nawozów. Ponadto minister rolnictwa z Ottawy wyjaśniła, że rząd postawił sobie za cel zasadzenie dodatkowych 2 miliardów drzew do 2030 roku.

Potrzebne zachęty?

– Mimo, że zmiany klimatyczne były już odczuwalne w całej Australii, rolnicy zdołali z powodzeniem dostosować się do nowych warunków dzięki innowacjom. Ważnym, pośrednim czynnikiem wpływającym na adaptację jest fakt, że australijski rząd nie wypłaca prawie żadnych dotacji dla sektora – powiedział wiceminister rolnictwa Australii, Jonathan Duniam.

Jego zdaniem, dotacje w rolnictwie, niezależnie od tego, jaką formę przyjmą, zawsze niosą ze sobą ryzyko wpływania na rynki rolne i negatywnie oddziaływują na decyzje gospodarcze.

Z kolei dyrektor generalny Międzynarodowego Instytutu Badawczego Polityki Żywnościowej (IFPRI) w Waszyngtonie, prof. Johan Swinnen, uważa, że wypłacane dotacje dla rolnictwa powinny być w miarę możliwości zawsze zgodne z globalnymi celami klimatycznymi. W przeciwnym razie nie da się zmniejszyć liczby głodujących, która od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie, a w niektórych przypadkach nawet ponownie wzrasta.


Źródło: AgE
Fot. topagrar.com