Komisja Europejska chce bardziej konsekwentnie chronić owady zapylające i przyspieszyć wprowadzenie zakazu ochrony roślin. - Tego właśnie chcą obywatele UE - wnioskuje Komisja na podstawie wyników badań referendów.
Komisja Europejska chce przyspieszyć i zintensyfikować działania przeciwko spadkowi liczebności dzikich owadów zapylających. Wynika to z „Nowego ładu dla owadów zapylających” - dokumentu strategicznego unijnych władz. Komisja przedstawiła go we wtorek w Brukseli. Właśnie o to proszą obywatele UE.
Odwrócenie trendu spadkowego liczby owadów zapylających do 2030 r.
W zrewidowanej inicjatywie UE na rzecz owadów zapylających Komisja Europejska wyznacza cele i działania do roku 2030 oraz wyznacza trzy priorytety. Zdaniem władz w Brukseli kluczowa jest tu zwiększenie populacji owadów zapylających i zwalczanie przyczyn tego spadku.
Komisja Europejska zamierza do 2030 r. wdrożyć następujące działania:
- poprawa ochrony gatunków i siedlisk,
- odtwarzanie siedlisk w krajobrazach rolniczych,
- ograniczenie wpływu stosowania pestycydów,
- poprawa siedlisk owadów zapylających również na obszarach miejskich
- zmniejszenie wpływu zmian klimatu, inwazyjnych gatunków obcych i innych zagrożeń, takich jak produkty biobójcze lub zanieczyszczenie światłem na owady zapylające.
W swoim dokumencie Komisja określa swoje cele w 42 działaniach, które zamierza wdrożyć do 2030 r. Obejmuje to m.in. szybkie zakończenie negocjacji nad kontrowersyjnym rozporządzeniem w sprawie ochrony roślin. Aby jednak uzyskać dokładny przegląd tego, jak radzą sobie poszczególne owady zapylające, Komisja chce również zebrać pełniejsze dane na temat poszczególnych populacji owadów.
Unijne referendum
Komisja Europejska czuje się utwierdzona w swoim podejściu przez unijnym referendum „Chroń pszczoły i rolników”. Prawie milion sygnatariuszy wezwało do wprowadzenia całkowitego zakazu stosowania pestycydów w całej UE od 2035 r. Jej zdaniem ratuje to nie tylko przyszłość pszczół, ale także rolników w UE.
We wtorek inicjatorzy referendum mieli okazję przedstawić swoje obawy Komisji ds. Wyżywienia i Rolnictwa Parlamentu Europejskiego. Wśród nich był prof. Jeroen Candel. z Uniwersytetu w Wageningen. Z jego punktu widzenia jasne jest, że stosowanie pestycydów powoduje gwałtowny spadek populacji owadów zapylających.
Z kolei posłanka Zielonych, Sarah Wiener, widzi w referendum jasną „misję skierowaną do polityków: ograniczenie stosowania pestycydów w celu ochrony środowiska i zdrowia”.
Eurodeputowany Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP) Alexander Bernhuber uważa referendum za „inicjatywę naładowaną ideologią”. Jego zdaniem rolnictwo wniosłoby już „znaczący wkład w zachowanie i zwiększenie różnorodności biologicznej”.
Konstantin Kockerols
Fot. Envato Elements