Kukurydza z przeznaczeniem na kiszonkę, ziarno i ... labirynt
Od kilku lat na polach Benedikta Lünemanna tworzone są labirynty. Początkowo były to przypadkowe obrazki, od kilku sezonów to tematyka z przekazem.
Ostatni rok upłynął pod znakiem koronawirusa, każdy z nas odczuł jego skutki w mniejszym i większym stopniu. Wiele organizacji rządowych i pozarządowych promuje akcję szczepień przeciw COVID-19. Wierzymy, że dzięki nim świat wróci do normalności – przynajmniej te osoby, które są za szczepieniami. Każdy ma prawo w tym temacie mieć własne zdanie, na przykład jeden z rolników postanowił zaangażować się w promocję akcji w nietypowy sposób. W okolicy Cappenberg niedaleko Dortmundu (zachód Niemiec) postanowił rozwinąć dodatkową gałąź dochodu gospodarstwa – labirynty w kukurydzy i przydomową kawiarnię, gdzie można skosztować domowego ciasta i innych pyszności. Goście odwiedzają farmę przez całe lato – od lipca aż do października.
Od 10 lat Benedikt Lünemann na powierzchni 2 ha pola tworzy labirynty. Na początku były to rysunki, przypominające dziecięce obrazki. Wraz z upływem czasu i wzrostem umiejętności rolnika w zakresie tworzenia rolniczych malowideł widocznych z drona, powstawały obrazy mające głębszy przekaz m.in. mistrzostwa, olimpiady sportowe, akcji Fridays for Future (akcja młodzieży przeciwko bierności polityków dotycząca globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych) i kilku innych ważnych, wg. autora labiryntów, globalnych wydarzeń. 
W tym roku motywem przewodnim labiryntu w kukurydzy jest obraz przedstawiający człowieka poddającego się szczepieniu, mikroskop i probówki. Lünemann dla portalu zeit.de powiedział, że wg. niego jest to bardzo ważny i aktualny temat, który warto promować. Nietypowy sposób przekazu dociera w wiele zakątków świata, a gospodarstwo licznie odwiedzają turyści buszując godzinami w labiryncie.
Oprac. dkol na podst. www.hof-luenemann.de
Fot. www.hof-luenemann.de/ ruhrnachrichten.de/Gunther Goldstein
