StoryEditor

Monitoring Rozwoju Obszarów Wiejskich – ile ludzi pracuje w rolnictwie? Liczba ciągle spada

Zatrudnienie w sektorze rolnictwa deklaruje jedynie 8,4% ogółu pracujących. Warto zaznaczyć również fakt, że zbyt wolno przybywa także nierolniczych miejsc pracy na wsi, a to powoduje nasilenie się migracji do miast. Takie informacje zostały podane w kolejnej odsłonie Monitoringu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
18.05.2023., 10:05h
Obecnie zatrudnienie w rolnictwie zadeklarowane jest przez 8,4% ogółu pracujących, według danych GUS na podstawie BAEL – „Polska w liczbach 2022”. W porównaniu do innych sektorów jest to bardzo niewiele, przykładowo w usługach zatrudnione jest aż 60,3%, 30,7% w przemyśle.

Spadek zatrudnienia rolniczego

W połowie lat 90. W rolnictwie zatrudnienie stanowiło aż 22% - 3,5 miliona Polaków.

– W Polsce mamy do czynienia z długotrwałym trendem spadku zatrudnienia rolniczego. Po I wojnie światowej z rolnictwa żyło ponad 70 proc. ludności kraju, po II wojnie światowej było to już znacznie mniej. Dzisiaj już poniżej 10 proc. ludności wiejskiej żyje z rolnictwa. To oznacza, że następuje dezagraryzacja struktury wiejskiej. Obecnie problem zatrudnienia na wsi w znacznym stopniu dotyczy miejsc pracy, ale poza rolnictwem – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. Andrzej Rosner, członek zespołu Monitoringu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ekspert Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa w Polskiej Akademii Nauk.

Emigracja ze wsi

W ramach Forum Inicjatyw Rozwojowych Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy z Instytutem Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, opublikowano raport z cyklicznego badania „Monitoring Rozwoju Obszarów Wiejskich (Etap IV)”. Wykazano w nim niski stopień rozwoju funkcji pozarolniczych, który skutkuje emigracją ze wsi, co w rezultacie przekłada się na „pustynnienie” obszarów wiejskich.

– Z jednej strony zmniejsza się zatrudnienie rolnicze, a z drugiej strony – zmienia się struktura podaży pracy. Po I wojnie światowej ogromna większość ludności wiejskiej to byli analfabeci. Natomiast dzisiaj mniej więcej połowa roczników maturalnych to są osoby, które rozpoczynają studia. Dlatego obecnie problem pracy na wsi to jest problem tworzenia miejsc pracy dla ludności zupełnie inaczej wykształconej niż kilkadziesiąt lat temu i ludności niezwiązanej z rolnictwem. To obejmuje np. pewne usługi dla ludności rolniczej, związane nie z produkcją rolną, ale z obsługą gospodarstwa, jego zaopatrzeniem, skupem produktów rolnych – podkreśla prof. Andrzej Rosner.

Brak następców w gospodarstwach rolnych

Pod względem poziomu zatrudnienia w rolnictwie w przeliczeniu na każde 100 ha Polska podzielona jest obecnie na dwa regiony. Jeden z nich, który obejmuje zachodnią część Polski wraz z Wielkopolską i Północą, wykazuje poziom zatrudnienia w rolnictwie nieprzekraczający 8 osób na 100 ha.
Drugi region – Polska centralna i wschodnia – tutaj zatrudnienie jest wyższe i wynosi 15 osób na 100 ha.

Według ekspertów w latach 2010 – 2019 na ponad 2/3 obszaru Polski zanotowano spadek wartości tego wskaźnika przewyższający 20%, największy wystąpił w województwie zachodniopomorskim. Wpływ miała na to coraz bogatsza oferta pozarolniczego rynku pracy, a także brak następców w gospodarstwach rolnych.

– Liczba osób pracujących w rolnictwie się zmniejszyła, ale to nie oznacza, że rolnictwo zmniejszyło produkcję. Równoczesny rozwój technologii w rolnictwie był w ostatnich latach tak ogromny, że dzisiaj mamy wielokrotnie wyższe plony z hektara i wyższą wydajność od zwierzęcia, choć uzyskujemy je przy znacznie niższym zatrudnieniu w tym sektorze – mówi ekspert Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa w Polskiej Akademii Nauk.

Zmiana struktury polskiej wsi

Profesor Rosner zauważa, że struktura polskiej wsi całkowicie się zmienia i towarzyszy temu spadek znaczenia rolnictwa w całej gospodarce narodowej. Udział rolnictwa w polskim PKB obecnie wynosi około 5 do 7%. W krajach wysoko rozwiniętych stanowi 1 do 2%.

– Rolnictwo w pewnych kategoriach traci na znaczeniu, ale w innych, związanych przykładowo z bezpieczeństwem żywnościowym, zyskuje. Teraz chodzi o to, żeby to rolnictwo utrzymać, żeby je optymalizować. W tym celu musimy sobie zdać sprawę, że struktura rolnictwa wymaga zmian, bo jest dosyć archaiczna – mówi prof. Andrzej Rosner.

Spadek dochodów w rolnictwie i ukryte bezrobocie

Rodzinny charakter gospodarstw rolnych, które bardzo często odpowiadają za zabezpieczenie ekonomiczne nawet kilku pokoleń, powoduje, że w tym sektorze często występuje zbędna (bezrobocie ukryte), a także marginalna (praca osób w wieku emerytalnym) siła robocza. Ma to również wpływ na spadki dochodów w rolnictwie.
– Jeżeli członek rodziny traci pracę poza gospodarstwem, to w gospodarstwie zawsze znajdzie ją z powrotem, bo dobro rodziny to jest wartość nadrzędna. Jednak w związku z tym w pewnych sytuacjach powstaje nadmiar zatrudnienia w rolnictwie. To zaś oznacza, że dochody w tym sektorze maleją. W ten sposób powstaje coś w rodzaju bezrobocia ukrytego. Sam fakt, że gospodarstwa rolne mają tradycyjny, rodzinny charakter, powoduje, że one wykazują w pewnych sytuacjach tendencje do ukrywania bezrobocia, niepozbywania się nadwyżek zatrudnienia – wyjaśnia członek zespołu Monitoringu Rozwoju Obszarów Wiejskich.


wk
fot. envato.elements
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 07:22