Jesteś w strefie Premium
MRiRW: polskie porty są bezpieczne

Ministerstwo rolnictwa zapewnia, że polskie porty są bezpieczne i nie powinna się w nich powtórzyć tragedia taka jak w Bejrucie, gdzie nieodpowiednie przechowywanie nawozów doprowadziło do gigantycznej eksplozji.
Sprawą przechowywania niebezpiecznych substancji w Polsce zainteresowali się posłowie Sławomir Nitras, Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka, którzy w interpelacji przypomnieli wydarzenia z początku sierpnia 2020 r., kiedy na skutek ogromnej eksplozji w porcie w Bejrucie śmierć poniosło ponad 200 osób, a ponad 6 000 osób zostało rannych. Dach nad głową straciło wtedy ponad 300 tys. mieszkańców miasta. Władze Libanu oszacowały straty na ponad 15 miliardów dolarów. Przyczyną tej katastrofy był wybuch ok. 2 750 ton saletry amonowej składowanej w porcie.
- Według doniesień medialnych, w polskich portach jeszcze kilka miesięcy temu była składowana ta sama substancja. W porcie w Kołobrzegu przechowywane było ponad 2 200 ton saletry amonowej. W gdańskim porcie składowane było 2 040 ton, a w Gdyni – 3 002 ton nawozów z dodatkiem saletry, które są równie niebezpieczne. To oznacza, że przynajmniej w trzech polskich portach składowane były substancje, które mogły doprowadzić do wybuchu podobnego, jak ten w Libanie – napisali posłowie w interpelacji.
W odpowiedzi minister rolnictwa Grzegorz Puda napisał, że powszechnie stosowane w rolnictwie nawozy mineralne na bazie azotanu amonu (saletra amonowa) o zawartości azotu powyżej 28% N, są zaliczane do substancji niebezpiecznych. Saletra amonowa jest używana zarówno jako samodzielny nawóz oraz jako składnik mieszanek nawozów mineralnych. Zdaniem MRiRW azotan amonu jest jednym z najbardziej dostępnych związków chemicznych mogących służyć do produkcji materiałów wybuchowych.
- Według doniesień medialnych, w polskich portach jeszcze kilka miesięcy temu była składowana ta sama substancja. W porcie w Kołobrzegu przechowywane było ponad 2 200 ton saletry amonowej. W gdańskim porcie składowane było 2 040 ton, a w Gdyni – 3 002 ton nawozów z dodatkiem saletry, które są równie niebezpieczne. To oznacza, że przynajmniej w trzech polskich portach składowane były substancje, które mogły doprowadzić do wybuchu podobnego, jak ten w Libanie – napisali posłowie w interpelacji.
W odpowiedzi minister rolnictwa Grzegorz Puda napisał, że powszechnie stosowane w rolnictwie nawozy mineralne na bazie azotanu amonu (saletra amonowa) o zawartości azotu powyżej 28% N, są zaliczane do substancji niebezpiecznych. Saletra amonowa jest używana zarówno jako samodzielny nawóz oraz jako składnik mieszanek nawozów mineralnych. Zdaniem MRiRW azotan amonu jest jednym z najbardziej dostępnych związków chemicznych mogących służyć do produkcji materiałów wybuchowych.
W związku z tym produkcja, przechowywanie oraz transport takich substancji podlegają ścisłej kontroli. Uczestnik przewozu towarów niebezpiecznych jest zobligowany do przedsięwzięcia wszystkich niezbędnych środków w celu zapobieżenia powstania zagrożenia dla osób, mienia i środowiska. W przypadku dostarczania na rynek nawozów mineralnych na bazie azotanu amonu obowiązują przepisy dotyczące ich rejestracji w systemie REACH.
Minister Grzegorz Puda poinformował również posłów, że przestrzeganie tych przepisów podlega ciągłej kontroli. Z danych wynika, że w pierwszym półroczu 2020 r. w związku z kontrolami w zakładach stwarzających zagrożenie dla ludzi i środowiska nie były nadkładane przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej grzywny w drodze mandatu karnego. Z kolei w 2019 r. nałożono w rozpatrywanym obszarze 3 mandaty. Większość stwierdzonych w tych zakładach nieprawidłowości z uwagi na ich charakter była egzekwowana przez organy PSP w drodze decyzji administracyjnych.
W Porcie w Gdańsku przeprowadzono od sierpnia 2020 r. 11 kontroli w miejscach składowania i przeładunku ładunków niebezpiecznych z czego 7 dotyczyło miejsc przeładunku lub składowania nawozów na bazie saletry amonowej.
W Porcie w Gdańsku przeprowadzono od sierpnia 2020 r. 11 kontroli w miejscach składowania i przeładunku ładunków niebezpiecznych z czego 7 dotyczyło miejsc przeładunku lub składowania nawozów na bazie saletry amonowej.
W Porcie w Gdyni przeprowadzono od sierpnia 2020 r. 6 kontroli w miejscach składowania i przeładunku ładunków niebezpiecznych, z czego w czasie kontroli inspekcji saletra amonowa znajdowała się tylko na jednym terminalu.
W Porcie w Szczecinie przeprowadzono od sierpnia 2020 r. 10 kontroli składowisk saletry. Zorganizowane zostało również spotkanie szkoleniowe z podmiotem, który rozpoczął obsługę saletry w tym roku (spotkanie zorganizowane wspólnie z Zarządem Portu, Portową Strażą Pożarną, PSP i UMS).
W Porcie w Świnoujściu we wskazanym okresie, poza terminalami paliw, nie odnotowano składowania materiałów niebezpiecznych, a więc również saletry amonowej.
-W żadnym z portów w wyniku przeprowadzonych kontroli nie stwierdzono podstaw do nałożenia kar – podsumował minister Grzegorz Puda. wk