StoryEditor

Nasza walka z ASF ma słabe punkty…

Pojawiają się nowe pomysły na walkę z afrykańskim pomorem świń. Zdaniem Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej naszym słabym punktem jest system zbiórki padliny, który może być potencjalnym wektorem roznoszenia choroby. 
01.08.2017., 12:08h
Eksperci KZP-PTCh proponują sposób rozwiązania problemu oraz radzą, jak powinna wyglądać likwidacja stad w strefach ASF.
 
Afrykański pomór świń nie ustępuje. W kraju zanotowano już 65 ognisk tej choroby. Ministerstwo rolnictwa od dawna apeluje do rolników o przestrzeganie zasad bioasekuracji. Zdaniem ekspertów, nawet jeżeli są one uciążliwe dla rolników, to są konieczne.

Rząd podejmuje konkretne działania mające na celu poprawę sytuacji. Na podpis prezydenta czeka już ustawa, która umożliwi strzelanie do dzików na terenie parków narodowych, zapadła również decyzja o budowie ogrodzenia na granicy z Białorusią i Ukrainą, aby uniemożliwić napływ chorych dzików, z kolei myśliwi będą mogli strzelać do dzików przy pomocy urządzeń noktowizyjnych.
 
Krajowy Związek Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej zwraca uwagę, że jednym z możliwych źródeł przenoszenia wirusa do stad może być zbiórka padliny przez firmy utylizacyjne. Świadczyć o tym może fakt, że ostatnie ogniska pojawiają się nawet w tych rejonach, gdzie w pobliżu gospodarstw nie notowano wcześniej przypadków ASF u dzików.

W takich okolicznościach zawleczenie wirusa pochodzącego od dzików wydaje się mało prawdopodobne. Dotychczas nie udało się ustalić z całą pewnością jak wirus przenika do stad świń.

- W czasie zbiórki padliny zarówno kierowca jak i samochód ma bezpośredni kontakt z padliną, która jest niebadana w kierunku ASF. Spróbujmy sobie wyobrazić sytuację, w której nieświadomie na samochód utylizacyjny zostanie załadowana niezbadana sztuka zakażona wirusem ASF. Samochód zanim trafi do zakładu utylizacyjnego krąży od gospodarstwa do gospodarstwa zbierając padłe sztuki. Możliwość przeniesienia wirusa do nowo odwiedzanych gospodarstw jest dużo większa niż zawleczenia go z lasu od dzików. Potencjany wirus bowiem wjeżdża na teren gospodarstwa – napisał w liście do ministra Krzysztofa Jurgiela Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej.

Stąd propozycja, aby resort rolnictwa rozważył w zainwestowanie w system dezynfekcji samochodów poprzez zastosowanie wysokiej temperatury, który gwarantuje wysoki standard czyszczenia. Eksperci KZP-PTCh zastanawiają się również, dlaczego w przypadku zbierania padliny nie zastosowano konieczności pobierania próbek do badań w kierunku ASF. Ryzyko zarażenia innych świń związane z wjazdem na teren gospodarstwa z niezbadaną padliną jest bowiem bardzo duże.

Jak likwidować stada?

KZP-PTCh skomentował również projekt ustawy, na mocy której w wyjątkowych sytuacjach powiatowy lekarz weterynarii lub wojewoda będą mogli zakazać na danym obszarze utrzymywania świń.
Zanim zostanie podjęta decyzja o potencjalnej zmasowanej likwidacji świń z wyznaczonych rejonów, potrzebne są pewne działania poprzedzające. Zła organizacja tak dużej akcji może przynieść więcej szkody niż pożytku i rozprzestrzenić wirusa na dalsze regiony kraju – alarmuje KZP-PTCh.

Zdaniem Związku na okres 40 dni w rejonie wygaszania produkcji, powiatowy lekarz weterynarii powinien wstrzymać jakikolwiek obrót zwierząt, a transport paszy oraz odbiór padliny powinien zostać ograniczony do niezbędnego minimum. Dopiero po tym okresie, jeżeli nie ma nowych ognisk, można przystąpić do wygaszania produkcji na wskazanym terenie.
 
Również sam proces likwidacji zarażonych stad może stanowić zagrożenie. Z braku innych możliwości ten sam personel i narzędzia mogą być wykorzystywane przy likwidacji kolejnych ognisk. Może również zdarzyć się tak, że wykorzystywany personel i narzędzia będzie pochodził z zakładów ubojowych, gdzie później ci sami ludzie mogą pracować na linii ubojowej. Wówczas niebezpieczeństwo przeniesienia wirusa do produktów mięsnych będzie bardzo duża.

Zasady utylizacji

Podobnie powinny zostać wyznaczone miejsca utylizacji zwierząt. Utylizacja zabitych zwierząt powinna być dokonywana w rejonie ASF i w jednym zakładzie. Utylizacja w kilku zakładach może stanowić kolejne duże zagrożenie. Jeżeli utylizacja w jednym zakładzie nie jest możliwa, prawo powinno dopuszczać grzebanie zabitych zwierząt w miejscu wystąpienia ogniska.   wk
fot. Sawa
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 06:41