StoryEditor

„Nie” dla zakazu hodowli zwierząt futerkowych - rolnicy za odrzuceniem ustawy

Rolnicy z Lubelszczyzny postulują o odrzucenie w całości ustawy wprowadzającej zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Ich zdaniem projekt stwarza bezprecedensową sytuację, w której w przyszłości, ze względów ideologicznych, zakazać będzie można każdej produkcji zwierzęcej. 
08.07.2022., 11:07h

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt została złożona przez posłankę Małgorzatę Tracz z Partii Zielonych. Zakłada ona wprowadzenie od 2027 r. całkowitego zakazu hodowli zwierząt futerkowych.


Rolnicy za odrzuceniem ustawy

Tymczasem Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej sprzeciwił się temu projektowi ustawy. Zauważono bowiem, że chów i hodowla zwierząt futerkowych w Polsce ma ogromny wpływ na rolnictwo a co za tym idzie na całą gospodarkę. Wszystkie rynki rolne, do których zalicza się również chów i hodowla zwierząt futerkowych stanowią bowiem „sieć naczyń połączonych". Rynek futrzarski bo tak należy mówić o chowie i hodowli zwierząt futerkowych co roku przynosi kilkaset milionów złotych wpływu do budżetu państwa. Na terenie województwa lubelskiego zgodnie z rejestrem podmiotów prowadzących działalność nadzorowaną istnieje ok. 28 ferm zwierząt futerkowych, w których w sumie zatrudnionych jest kilkaset osób.

Mówiąc o „sieci naczyń połączonych” należy zwrócić uwagę na fakt, że fermy zwierząt futerkowych stanowią najtańszą i przyjazną dla środowiska naturalną formę utylizacji ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego (UPPZ). Jedna norka ważąca ok. 1,5 kg zjada w ciągu całego swojego życia ok. 50 kg odpadów mięsnych. W Polsce w ten sposób zagospodarowanych jest ponad milion ton odpadów z zakładów drobiarskich, mięsnych czy odpadów pochodzących z przetwórstwa rybnego. 

Po likwidacji ferm zwierząt futerkowych, odpady będą musiały być utylizowane konwencjonalnie (spalone), co spowoduje wzrost kosztów związanych z ubojem, który przełoży się na spadek cen żywca oraz wzrost cen przetworów mięsnych w sklepach.


Zasady dobrostanu zwierząt na fermach 

- Wbrew powszechnej złej opinii stwierdzić należy, że zwierzęta futerkowe w tych fermach są traktowane w sposób humanitarny, hodowcy zapewniają zwierzętom właściwe żywienie oraz warunki utrzymania, zapewniając uzyskanie wysokiej jakości skór. Stanowczo trzeba podkreślić, że zwierzęta nie są ani dręczone ani krzywdzone jak przedstawiają to środowiska dążące do likwidacji tej gałęzi produkcji rolniczej –  napisał Gustaw Jędrejek prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.

Lubelscy samorządowcy podkreślają, że sami autorzy projektu zauważyli, że popyt na futra stale spada co związane jest ze zmianą podejścia konsumentów do wyrobów z futer naturalnych. Jeżeli ten trend spadkowy utrzyma się na tym samym poziomie to prawdopodobnie w najbliższej przyszłości problem związany z chowem i hodowlą zwierząt futerkowych sam się rozwiąże ograniczając działalność ferm do niezbędnego minimum.


Ustawa w przyszłości może zaszkodzić każdej produkcji zwierzęcej

Lubelska Izba Rolnicza po wnikliwej analizie przedstawionych argumentów wnioskuje o odrzucenie projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt. Jej zdaniem każda forma chowu i hodowli zwierząt musi wiązać się z pewnymi ograniczeniami dla ich potrzeb bytowych. Ale należy pamiętać, że nadrzędnym celem każdej ludzkiej działalności powinno być zaspakajanie potrzeb ludzkich również kosztem innych gatunków jeżeli jest to konieczne.

- Wprowadzenie w/w ustawy stworzy bezprecedensową sytuację, w której w przyszłości, ze względów ideologicznych, zakazać będzie można każdej produkcji, wyrażenie poparcia ustawy to początek ograniczania kolejnych sektorów produkcji zwierzęcej w Polsce – czytamy w stanowisku Lubelskiej Izby Rolniczej. 

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. kwiecień 2024 09:29