Nie jest tak źle z azotanami
Rząd federalny w Niemczech ogłosił raport dotyczący zanieczyszczenia wód gruntowych azotanami. Okazuje się, że mimo znacznego zwiększenia stacji pomiarowych, w niewielu z nich przekroczone zostały dopuszczalne zawartości azotanów.
W 2016 r. po raz pierwszy do monitorowania tego parametru wykorzystano nową sieć stacji monitorowania zanieczyszczenia wód gruntowych tymi substancjami. Mimo zwiększonej liczby stacji monitorowania w Niemczech raport wykazał tylko kilka zmian w zanieczyszczenia azotanami wód gruntowych. Generalnie jednak ani nie zwiększyło się ono znacząco, ani też nie zmniejszyło istotnie.
Istotnie natomiast rozszerzona została liczba stacji pomiarowych, ponieważ wzrosła z 162 do prawie 700. Rząd federalny Niemiec z końcem grudnia ma przedstawić Komisji Europejskiej cały raport o stanie zanieczyszczenia wód gruntowych przez azotany w Niemczech. Z wstępnych informacji wynika, że krytykuje on rolnictwo jako główne źródło zanieczyszczenia tymi substancjami. Z drugiej strony pojawiają się jednak głosy, że stacje pomiarowe zlokalizowane są w miejscach zwiększonego ryzyka wystąpienia nadmiernego stężenia azotanów w wodach gruntowych, co z góry obciąża tereny rolnicze.
Wyniki z rozszerzonej sieci pomiarowej są pokrzepiające, ponieważ okazuje się, że w rzeczywistości zmniejszyła się liczba punktów pomiarowych, w których przekroczona została unijna norma zawartości azotanów w wodach gruntowych, tj. 50 mg/l.
Warto wiedzieć, że w Niemczech trwają prace nad ustawą nawozową, która ma wprowadzić wiele regulacji i norm utrudniających rolnikom stosowanie nawozów mineralnych, a zwłaszcza azotu.
mwal
Źródło: Agra-Europe
