"Nie mamy wyjścia". Na Mazurach znów protestują rolnicy
Rolnicy z Warmii i Mazur po raz kolejny blokują drogę DK-15 na odcinku Nowe Miasto Lubawskie - Lubawa. Dziś jest ich więcej niż ostatnio - organizatorzy szacują, że w proteście bierze udział ponad 300 osób i kilkaset ciągników. W miejscowości Bratian wyrzucili obornik na drogę.
Postulaty rolników się nie zmieniają. Podobnie, jak poprzednio, strajkują przeciwko niskim cenom skupu płodów rolnych i trudnej sytuacji na polskiej wsi. Ale tym razem protestujących jest więcej. Organizatorzy podają, że zebrało się około 300 osób.
- Nie mamy wyjścia, musimy to robić, bo rząd nas nie słucha. Strajków ostrzegawczych było już dosyć. Zaraz jest koniec grudnia, ponad połowa z nas ma kredyty, które musi spłacić. Skąd brać na to pieniądze? - mówią organizatorzy protestu.
By zwrócić uwagę rządzących na swoje problemy, wyrzucili na drogę obornik i postawili na nim taczkę z kukłą Jarosława Kaczyńskiego.





Za filmy i zdjęcia dziękujemy Panu Pawłowi i Panu Karolowi.