Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>

Pikieta trzodziarzy w Białymstoku

Obrazek

Kilkudziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Manifestację zorganizował Polski Związek Zawodowy Rolników (PZZR) z siedzibą w Sokołowie Podlaskim i OPZZRiOR.

Andrzej Sawa31 sierpnia 2016, 10:40

Związkowcy w imieniu trzodziarzy wręczyli władzom wojewódzkim wcześniej spisane postulaty (patrz: foto). Zapytaliśmy kilku zgromadzonych o ich propozycję walki z ASF.

ASF u dzików

Należy walczyć z przyczyną wirusa, a nie z jego skutkami. Już od 2,5 roku apelujemy o wybicie dzików, ponieważ w Polsce wystąpił wirus ASF u dzików, który sporadycznie przeniósł się na świnie. Wirus ten powinien być zwalczany z urzędu. Jeżeli zwalczymy go u dzików, weterynaria da sobie radę w świńskich stadach – uważa Mariusz Nackowski, rzecznik prasowy PZZR.

Z wykształcenia jest on zootechnikiem, pełni funkcję dyrektora jednego z większych gospodarstw na Podlasiu, wyspecjalizowanym w produkcji żywca. Co tydzień zbywa ono 1 tys. tuczników lub warchlaków. Znajduje się ono w pow. bielskim, którego część (w tym gospodarstwo) leży w strefie tzw. paskowanej, na którą UE rozszerzyła restrykcje, na mocy których do 15 października nie wolno wprowadzać świń do obrotu.

– Jeśli watah nie są w stanie przetrzebić myśliwi, należy wynająć „traperów” (jak na Dzikim Zachodzie). Ostatecznie my, rolnicy jesteśmy w stanie wyłapać je pułapkami żywołownymi, tylko w obecnym stanie prawnym jest to zabronione. My łapiemy, ktoś wybija – deklarował rzecznik.

Zdaniem Nackowskiego w ub.r. Urząd Marszałkowski w Białymstoku został zmuszony do odstrzału 500 dzików, a rolnicy domagali się 5 tys., na które należało wyasygnować 5 mln zł. W budżecie nie znalazły się na to środki.

– Minister rolnictwa zwalał odpowiedzialność na ministra środowiska, a ten odpierał, że jest od „hodowli” dzików, a nie od ich odstrzału. Minister finansów dysponuje kwotą 250 mln zł na choroby zwalczane z urzędu – relacjonował rzecznik. Tymczasem wirus poszedł teraz po innych powiatach, wkroczył razem z dzikami do Puszczy Białowieskiej, a w niej nie wolno strzelać.

Tragedia niebieskiej strefy

– Najgorzej jest w strefie niebieskiej, bo obowiązuje zakaz sprzedaży świń. Sztuki przerastają, w stadach w cyklu zamkniętym proszą się prosięta – mówił Stanisław Ojdana, przewodniczący PZZR woj. podlaskiego. Rozmówca razem z synem prowadzi 650-hektarowe gospodarstwo, z którego rocznie sprzedaje 12 tys. tuczników, utrzymywanych w cyklu zamkniętym. Od 28 lipca jego chlewnie (gmina Hajnówka i Narew) leżą w strefie niebieskiej – jest zablokowany, nie może sprzedawać żywca.

Na pikiecie obecny był poseł Jarosław Sachajko (Kukiz15’), który wspierał protest.

– PZŁ już trzeci rok walczy z dzikami. W latach 80. ubiegłego wieku mieliśmy 21 mln świń i 40 tys. dzików. Teraz stado liczy 10 mln, a dzików mamy 400 tys. – informuje poseł, który zaprosił protestujących na posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, której przewodniczy. Odbędzie się ono 5 września.

– Jeśli do zimy nie przetrzebimy watah do linii Wisły, będzie tragicznie. Resort środowiska broni interesów myśliwych, rozprzestrzenianie wirusa zwala na błędy ludzkie – alarmowali rolnicy.

– Żaden kraj w Europie nie miał pomoru dzików, tylko świń. My jesteśmy pierwsi. Hiszpania i Holandia, które przeszły wirus ASF u świń, nie mogą nam doradzać. Jeszcze nie ma opracowanych i sprawdzonych procedur zwalczania pomoru u dzików. My, jako pierwsi, musimy je opracować – uważa Nackowski.

Spóźnione działania

– Płot na granicy z Białorusią już ponad 2 lata temu trzeba było stawiać. Teraz jest już za późno, zbyt wielkie koszty. – twierdzi jeden z pikietujących.

Inny zapewnia, że już w lutym 2014 r. przedstawiciel konsulatu Białorusi w Białymstoku uprzedzał, że jego kraj z powodu pomoru przeprowadza trzebienie watah z helikopterów. Zachęcał nas do tego samego, ostrzegał, że jeżeli nie uczynimy tego, resztki ich stad (także chore) spierzchną do Polski. I tak się stało.

– Przez najbliższe 10 lat będziemy żyć z ASF. Producenci wieprzowiny np. z Niemiec czy Danii tylko zacierają ręce – kwitowali sytuację zebrani. Pikieta przed podlaskim UW jest zarejestrowana do końca września.
as

Fot. Sawa



1 z 6
Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

2 z 6
Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

3 z 6
Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

4 z 6
Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

Kilkadziesięciu producentów wieprzowiny z woj. podlaskiego i mazowieckiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

5 z 6
Pikietujących wsparcł poseł Jarosław Sachajko (KUKIZ'15).

Pikietujących wsparcł poseł Jarosław Sachajko (KUKIZ'15).

6 z 6
Mariusz Nackowski, rzecznik prasowy PZZR.

Mariusz Nackowski, rzecznik prasowy PZZR.

Picture of the author
Autor Artykułu:Andrzej Sawa
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)