Płot, amunicja i karabin, czyli rządowa walka z ASF

Sprawa budowy płotu wzbudza od dawna duże emocje. Ale wydaje się, że decyzja zapadła.
- Na pewno jest to bardzo potrzebne. Koszt przewidywany to 130 milionów złotych. Są zabezpieczone środki przez ministerstwo finansów. Myślę, że w ciągu 2-3 tygodniu podamy terminy – zapowiedział dzisiaj na konferencji prasowej minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.

Zdaniem szefa resortu rolnictwa obecnie należy spodziewać się stopniowego spadku ilości ognisk ASF. Najgorsze z punktu widzenia rozwoju choroby miesiące, czyli czerwiec, lipiec i sierpień mamy już za sobą. W walce z epidemią zacznie przydawać się uchwalona niedawno specustawa.
- Polski Związek Łowiecki pod nadzorem ministra środowiska do 30 listopada ma dokonać redukcji sanitarnych na polecenie powiatowych lekarzy weterynarii do poziomu 0,1 sztuki dzika na km² - zapowiedział minister Jurgiel.

Jednocześnie nadal funkcjonuje program rezygnacji z hodowli. W pierwszym etapie zgłosiło się 3 tys. gospodarstw, gdzie utrzymywanych jest 35 tys. świń. Rząd zapewnia, że ma zabezpieczone środki na wypłatę rekompensat.

Dobre wiadomości przyszły za to wczoraj z … Japonii. Otrzymaliśmy bowiem decyzję rządu Japonii, który zdecydował się uznawać regionalizację. Oznacza to, że poza trzema województwami: podlaskim, lubelskim i mazowieckim z innych części kraju, będzie dozwolony eksport wieprzowiny i przetworów wieprzowych.
- Teraz pracujemy nad Chinami. Miałem już spotkanie z chińskim ministrem rolnictwa. Wierzę, że za parę miesięcy Chiny uznają regionalizację w Polsce. Mamy dobre relacje z zagranicą. Wbrew temu co twierdzi opozycja, że rząd śpi, a właściwie nie rząd, tylko ja śpię. My nie śpimy, coś robimy – zażartował na koniec minister Jurgiel.        wk