Podatek cukrowy wraca do Sejmu

Ustawa przygotowywana przez Ministerstwo Zdrowia o podatku cukrowym zmienia kilka kwestii dla przemysłu rolno-spożywczego, ale również sprzedaży małpek (alkohol nie przekraczający pojemności 0,3 l). Istnieje również obawa związana ze zmniejszeniem zapotrzebowania na cukier, a tym samym buraki cukrowe...
W kwietniu planowano głosowanie na temat nowej ustawy, jednak z powodu koronawirusa temat podatku przełożono – do teraz, bo właśnie dzisiaj w Sejmie temat wróci na tapetę i to z hukiem, bowiem wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapowiedział zmiany już od 2021 r. Przedsiębiorstwa będą miały mniej niż pół roku na dostosowanie się do przepisów. Wzrośnie cena napojów alkoholowych i słodzonych. Ustawa miała wejść w życie w lipcu br.
Jak informuje portal onet.pl zgodnie z ustawą przedsiębiorcy sprzedający napoje alkoholowe przeznaczone do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia mają być zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml 25 zł/l 100% alkoholu w butelkach do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40-procentowej, 2 zł od 200 ml małpki wódki 40-procentowej i 88 gr od 250 ml małpki wina 14-procentowego.Ponadto ustawa zakłada wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych, podzielonej na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml – w przeliczeniu na litr napoju.
– W naszym stanowisku nic się nie zmieniło. Uważamy, że wprowadzenie opłaty cukrowej może mieć bardzo negatywny wpływ na sytuację w naszym sektorze. Branża napojowa jest największym odbiorcą cukru, tam trafia cukier przerobiony z ok. 2,5 mln ton buraków zebranych z ponad 40 tys. ha. Jeżeli nastąpiłoby ograniczenie w dostawach i sprzedaży cukru do tej branży, mogłoby to wpłynąć na powierzchnię zasiewów buraka cukrowego w Polsce. Uważam, że jest to poważne zagrożenie dla naszego sektora – podkreśla Rafał Strachota z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
dkol/onet.pl
fot. poglądowe