StoryEditor

Posłowie koalicji zignorowali apel kujawskich rolników

Czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie przyniosło oczekiwanego przełomu ws. pomocy dla gospodarstw dotkniętych klęską suszy.
24.07.2015., 13:07h

– Nie można mówić o tym, że nic nie możemy w sprawie odszkodowań, bo budżet daje 50% składki ubezpieczalni i powinien ją kontrolować – grzmiał Wojciech Mojzesowicz, rolnik z Kujaw i były minister rolnictwa. To był początek burzliwej dyskusji, która rozgorzała podczas posiedzenia sejmowej komisji po wypowiedziach wiceministra Tadeusza Nalewajka i podległych mu urzędników.

Susza to sytuacja nadzwyczajna
Po wypowiedziach wiceministra Nalewajka na forum Komisji rozgorzała dyskusja.

– Ta pomoc dla rolników poszkodowanych w wyniku klęski suszy jest obowiązkowa i powinna zostać zapewniona przez Państwo – mówił poseł Romuald Ajchler. – Komisja rolnictwa nie powinna nad tym dyskutować, bo postulaty kujawskich rolników są skromne i rząd powinien je spełnić – dodał. Zdaniem Ajchlera sprawa jest nadzwyczajna i rolnikom trzeba pomóc. Nadmienił również, że są sygnały z niektórych gmin, że burmistrzowie i wójtowie nie chcą powołać komisji do szacowania szkód, ponieważ boją się wniosków o umarzanie podatku rolnego i mniejszych wpływów do budżetu.

Obecny na Komisji Wojciech Mojzesowicz zauważył, że kredyty preferencyjne też są fikcją, ponieważ obniżka oprocentowania z 5 do 3% to żadna preferencja. W jego odczuciu o takiej można było mówić wtedy, gdy oprocentowanie kredytów komercyjnych wynosiło 10-12%.
Podczas dyskusji na forum sejmowej Komisji głos zabrał także poseł Jacek Bogucki z PiS, który zwracając się do pracowników resortu rolnictwa nie przebierał w słowach.

– Kiedy wreszcie pojedziecie na wieś i zobaczycie jak jest naprawdę? –pytał Bogucki. – Kiedy wreszcie zrozumiecie, że to, o czym rozmawiamy to nie jest takie przysłowiowe narzekanie rolników, że jest albo za gorąco, albo za zimno, bo sytuacja na wsi staje się tragiczna! – Dotychczas dobrze rozwijający się rolnicy przestają spłacać kredyty, leasingodawcy zaczynają odbierać im maszyny, a na Podlasiu kary za nadprodukcję mleka jeszcze pogłębią te problemy– dodał.

Co ministerstwo może?
W odpowiedzi na te postulaty obecny na posiedzeniu Komisji wiceminister Nalewajk odparł, że uruchomienie wypłat dopłat bezpośrednich nie jest możliwe przed 1 grudnia br., a na przyznanie dodatkowej dopłaty do 1 ha w wysokości 150 zł nie ma środków w budżecie PROW. Jego zdaniem zawieszenie spłat kredytów z dopłatami ARiMR jest możliwe, ale rolnik musi w tej sprawie złożyć wniosek do właściwego banku. Podobnie w przypadku zawieszenia składek na KRUS oraz umorzenia czynszów dzierżawnych. Wówczas poszkodowany w wyniku suszy rolnik składa wniosek odpowiednio do placówki terenowej KRUS oraz Agencji Nieruchomości Rolnych lub urzędu gminy, z którymi ma umowy dzierżawy. Według Nalewajka nie ma możliwości zwiększenia dopłat do materiału siewnego do 150 zł za 1 ha, ponieważ budżet na ten cel w tym roku został już wykorzystany. Jeżeli chodzi o umarzanie podatku rolnego, to jest to kompetencja gmin. Ale mogą one po wydaniu pozytywnej dla rolnika decyzji starać się o rekompensatę z tytułu zastosowanej ulgi z budżetu centralnego, ponieważ są na to zarezerwowane pieniądze.

Na koniec wiceminister rolnictwa odniósł się do postulatu zwiększenia nadzoru nad szacowaniem szkód i wypłacaniem odszkodowań przez ubezpieczycieli, którzy otrzymują dopłatę z budżetu krajowego. Jego zdaniem szkody szacują rzeczoznawcy poszczególnych ubezpieczalni i ministerstwo nie może wchodzić w ich kompetencje.

Żeby pomóc, trzeba chcieć
W temacie pomocy dla poszkodowanych rolników wypowiadał się także były minister rolnictwa, poseł Stanisław Kalemba z PSL. Jego zdaniem warunki do udzielania pomocy rolników się pogarszają, ponieważ są spore ograniczenia ze strony Komisji Europejskiej i polski rząd niewiele może zrobić w tym zakresie. Nie zgodził się z nim poseł Jan Krzysztof Ardanowski z PiS, który stwierdził, że rządy państw członkowskich UE mają obowiązek rozwiązywać problemy nękające ich obywateli.

– Trzeba informować Komisję Europejską o zaistniałych problemach, przekonywać do swoich propozycji, a w skrajnych przypadkach nawet iść z nią na spór domagając się rozwiązań, które uratują sytuację – argumentował Ardanowski. – Przykład dała nam Francja, która wczoraj zdecydowała wesprzeć tamtejszych hodowców bydła ze środków krajowych bez konsultacji z KE – dodał.

Po długich dyskusjach posłowie przystąpili do głosowania nad przyjęciem lub odrzuceniem wniosków złożonych przez członków komisji. Wniosek posłów Romualda Ajchlera i Jacka Boguckiego o odrzucenie informacji ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat planowanych działań w sprawie pomocy dla rolników poszkodowanych w wyniku klęski suszy, w tym odpowiedzi na postulaty zawarte przez kujawsko-pomorskich rolników, upadł podczas głosowania, ponieważ "za" i "przeciw" głosowała taka sama liczba posłów. Wówczas poseł Ajchler zawnioskował o to, by sprawę tej informacji ministra rolnictwa skierować pod obrady Sejmu, ale ten wniosek przepadł w głosowaniu za sprawą posłów koalicji. Wiele wskazuje więc na to, że rolnicy poszkodowani w wyniku suszy będą mogli skorzystać tylko z tych podstawowych instrumentów wsparcia, jakimi są kredyty preferencyjne, możliwość zawieszenia ich spłaty, odroczenie składek na KRUS, czy też umorzenie czynszów dzierżawnych lub podatku rolnego.  bcz

Źródło: sejm.gov.pl

Fot. Ignaczewski

Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 07:28