StoryEditor

Rolnicy mają serdecznie dość - coraz więcej protestów. AgroUnia planuje kolejny!

Nie tylko w Polsce rolnikom przelała się czara goryczy. Warunki produkcji są coraz trudniejsze, a ciężka praca jest  niekiedy całkiem nieopłacalna. AgroUnia zapowiada protesty w całej Polsce. 
26.01.2022., 09:01h

W ostatnich dniach w mediach roiło się od informacji na temat organizowanych rolniczych protestów. Praktycznie każda branża w obecnej sytuacji obrywa rykoszetem inflacji i pandemii COVID-19. Wiele gałęzi produkcji całkowicie się nie opłaca, a przebranżowienie z dnia na dzień nie jest takie proste. W Polsce w minionym tygodniu protestowali plantatorzy buraków, sadownicy, zachodniopomorscy i opolscy rolnicy, a już w lutym AgroUnia zamierza sparaliżować kraj kolejnymi protestami. 9 lutego na drogi znów wyruszą ciągniki. 

Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii zapowiedział organizację protestów w całej Polsce. Powodem jest pogarszająca się sytuacja w rolnictwie, potęgowana rosnącymi kosztami produkcji. 

- Jedna trzecia rodzin rolniczych żyje dzisiaj poniżej poziomu ubóstwa. Ludzie zarabiają na roli połowę tego, co muszą wydawać w ciągu miesiąca. Jednej czwartej rodzin rolniczych należą się zasiłki - powiedział Kołodziejczak dla Onetu.

- Mamy już kilkanaście potwierdzonych miejsc. Zapraszamy na drogi tych wszystkich, którzy są oburzeni beznadziejną polityka rządu. Będziemy pokazywać, jak niszczona jest polska produkcja, jak wzrosła inflacja, i jak dziś niskie ceny za nasze produkty niszczą produkcję polskiej żywności – wyjaśnił. 


W UE też nie jest kolorowo

Niemcy protestowali w minioną sobotę, zwykle ta manifestacja odbywała się podczas Zielonego Tygodnia i liczyła kilkadziesiąt tysięcy osób. Tym razem rolnicy planują protest 28 stycznia 2022 r. w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, są oburzeni nowym projektem rozporządzenia w sprawie nawozów. Zwracają też uwagę na fatalną sytuację hodowców bydła. Zamierzają zablokować drogi. 

W Hiszpanii rolnicy z kolei mają dość szkodliwych działań rządu i pogarszającej się sytuacji w rolnictwie. Przyjechali tłumnie do Madrytu w niedzielę i manifestowali wspólnie z myśliwymi. Walczą m.in. o utrzymanie hodowli zwierząt gospodarskich, po tym jak sekretarz ds. konsumentów Alberto Garzon, obwinił duże hodowle bydła za niszczenie środowiska, a hodowców uznał za producentów niskiej jakości żywności na eksport. Planują kolejne manifestacje już w lutym. 

Na drogi wyjechali ciągnikami i maszynami rolniczymi także Czesi, by wyrazić w ten sposób swój sprzeciw wobec zmian zasad wypłacania dopłat w nowej WPR po 2023 roku. Mają podobne podejrzenia jak polscy rolnicy, że w nowym rozdaniu faworyzowani będą jedynie mniejsi rolnicy. Niestety rząd nie zamierza zmienić zdania, więc rolnicy zamierzają zaostrzyć działania protestacyjne. 

W Irlandii z kolei walka z nieuczciwymi praktykami handlowymi sieci, które zaniżają ceny mięsa drobiowego. Pod jednym z tamtejszych sklepów sieci Lidl protestowali hodowcy drobiu. 

oprac. dkol na podst. tygodnik-rolniczy.pl
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 05:42